Wizja lokalna
Tego dnia wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie. Los dawał mi znać, żeby nie wyłazić spod kołdry i nie jechać do
Czytaj dalejRelacja z obozów i treningów o innych tego typu okazji. Żebyście mi zazdrościli. A szczerze. warto jeździć i ćwiczyć. Zdobywać materiał do dalszej praktyki…
Tego dnia wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie. Los dawał mi znać, żeby nie wyłazić spod kołdry i nie jechać do
Czytaj dalejWyjazdowy cykl pracy związany z obecnością Korony K. powoduje, że zorganizowane życie treningowe przepływa mi ostatnio między palcami. Tym bardziej
Czytaj dalejAikido. Nie muszę chyba pisać, czym jest? Tak naprawdę wiem o nim tyle, co o przeczytałem w kilku książkach. W
Czytaj dalejTo niedługo. Nawet się czuję, jakbym już na tych walizkach siedział (właściwie to na jednej, więcej nie potrzebujemy). To mój
Czytaj dalejLubię Arkadiusza (pana na Białym Stoku), ale muszę się go strzec. Nigdy nie wiadomo kiedy najdzie go ochota, by coś
Czytaj dalejPomimo, że nie pochwalam wakacji treningowych, to muszę przyznać, że mój czas treningu jest jakoś podzielony na sezony. Sezon treningowy
Czytaj dalejI znów fejs się do czegoś przydał. Wyświetliło mi info, że w sobotę odbędzie się egzamin na stopnie w Savate.
Czytaj dalejWłaśnie się kończy. Kolejny letni obóz YMAA w Brennej. Ech, jakby człowiek chciał mieć tyle czasu, żeby być wszędzie, gdzie
Czytaj dalejZakwitły kasztany już dawno… choć podobno w tym roku wyjątkowo wcześnie. To takie luźne skojarzenie z maturami, a ze mną
Czytaj dalejZ góry przepraszam, ten wpis będzie bardzo bałaganiarski, ale piszę wieczorami po treningach. Czasu mało, a do napisania mam dużo…
Czytaj dalejKiedyś myślałem, że pisanie bloga to pestka. Jeżdżę po seminariach, treningach. Tu relacja, tam jakiś opis i będzie się kręcić.
Czytaj dalejW Muzeum Azji i Pacyfiku miał miejsce wykład mistrza Ly Chuan Zheng. Zapraszałem na to wydarzenie i mam nadzieję, że
Czytaj dalejW necie znalazłem trochę fotografii (Facebook naprawdę bywa przydatny) z tego obozu, który to notabene dopiero dziś się skończył. Pozwolę sobie więc pokazać kilka ciekawych ujęć, z własnym, złośliwym czasami komentarzem.
Czytaj dalejNa Radkowy obóz dotarłem dzięki uprzejmości jednego z ćwiczących. Człowiek ten, dysponując wolnym miejscem w samochodzie, wziął mnie w charakterze
Czytaj dalejWstaję rano, tak jak do roboty… ale nigdzie nie muszę jechać. Zaglądam do szuflady przy łóżku i liczę skarpetki. Jeszcze
Czytaj dalejZnaczenie tytułu wyjaśnię później. Ponoć często daję je niezrozumiałe i od czapy, tak w każdym razie twierdzi Rafał (ten z
Czytaj dalejWiecie, jak trudno mi było napisać taki tytuł? Pewnie mnie kilku kumpli legionistów zmierzy wzrokiem zimnym jak pięty Yetiego. Cóż,
Czytaj dalej„Gwiezdne wojny” to symbol mojej wczesnej młodości. Film pojawił się w kinach dokładnie wtedy kiedy jarałem się takimi historyjkami. Po
Czytaj dalejTomasz Nowakowski – Nauczyciel Tai Chi i Qi Gong, podróżnik, zdobywca, poszukiwacz. Poznałem go przy okazji moich pobytów na obozach
Czytaj dalejW miniony weekend w Warszawie, na zaproszenie Fundacji Dantian, przebywał mistrz Antoine Ly, oczywiście jak zwykle w podróży do Polski
Czytaj dalejNamówiony (w zasadzie, można to nazwać nękaniem… ;)) przez KO postanowiłem w końcu podzielić się swoimi wrażeniami (od KO –
Czytaj dalej