Olśnienie sobotniej nocy

Właściwie, to nie tyle nocy ile całego dnia, ale ten tytuł lepiej brzmi i pewnie przyciągnie więcej czytelników. No wiecie, że niby coś tam, coś tam… a tu nie! A było to tak. Na horyzoncie pojawiła się oferta warsztatów z Robertem Wąsem. Żal nie skorzystać z okazji. Wybrałem Białystok. Jak jeszcze pojawiła się szansa na … Dowiedz się więcej

Knihkupecti – czyli nikt nic nie wie

Wszedłem do praskiej księgarni. Tak już mam – zobaczę masę książek, to podchodzę, żeby chociaż tytuły obejrzeć. Nawet przez chwilę pomyślałem, że może by tak sobie coś kupić na pamiątkę? Był to jednak ostatni dzień praskiej rajzy. Ostatnie 25 koron wydaliśmy na olbrzymie śliwki i w kieszeni brzdąkała ostatnia dycha przeznaczona na „kibelkowe wrazieczego”. Stacja … Dowiedz się więcej

Wojowniczy dżokej

Zawsze lubiłem tę poetykę związaną z nazwami technik. Ci „starzy ludzie niosący rybę”, „Łapanie ptaka za ogon” czy „Granie na harfie” – jestem niemal pewien, że spora grupa z nas ćwiczących rozpoczęła treningi między innymi dlatego, żeby móc zgłębiać cóż tam się za tą harfą kryje. No nie trzeba szukać daleko. Moja koleżanka zafascynowała się … Dowiedz się więcej

30 lat YMAA Kraków

Mówią, że im człowiek starszy, tym więcej rocznic ma do świętowania. Ja bym jeszcze dodał, że im więcej rocznic tym gorzej z pamięcią. Dopada nas takie wypierania informacji, że to już tyle lat minęło. Uświadomienie sobie czasu działa jak worek cementu na plecy. YMAA Kraków Niedawno pisałem o pięcioleciu Fundacji, a tu proszę informacja o … Dowiedz się więcej

Yun Zhang Ba Fa z widokiem na Wawel

Sobota rano przywitała mnie chłodem, nie ma co się dziwić, Kraków tak zawsze wita Warszawiaków. Niebagatelne znaczenie miało zapewne to, że miałem na sobie koszulkę z legijnym motywem (oczywiście pod bluzą – życie mi jeszcze miłe). Nic sobie z tego nie robiąc, maszerowałem o ósmej Plantami w kierunku Wisły. Jakiej tam Wisły, w Krakowie to … Dowiedz się więcej

Ćwiczący wśród smogu…

Kraków. W poprzednią sobotę wyruszyłem sobie na południe kraju. Warunki drogowe niestety kiepskie, więc miałem okazję zobaczyć po drodze kilka rozbitych samochodów. Jednak udało się i już w południe jadłem sobie wegetariańskiego indiburgera w galerii nieopodal dworca Głównego. Nawet dobry był, od czasu do czasu można wtrząchnąć coś bez mięsa. Powody podróży miałem dwa. Po … Dowiedz się więcej

Zoppot wieczorową porą

Pisałem poprzednio, że miałem możliwość pojechać do Trójmiasta na rocznicowe seminarium z okazji dwudziestolecia tamtejszej szkoły YMAA. Tak też uczyniłem. Seminarium z Robertem, Rafałem i Arkiem rekompensowało mi kilkugodzinną podróż. Dobrze, że chociaż jako towarzysza miałem Arka — chłopak jest wdzięcznym rozmówcą. Furda tam brak świateł, dobrze, że przynajmniej mieliśmy hamulce… moralne. Pierwszy dzień treningowy … Dowiedz się więcej

…i tylko klepek żal…

Właśnie się kończy. Kolejny letni obóz YMAA w Brennej. Ech, jakby człowiek chciał mieć tyle czasu, żeby być wszędzie, gdzie się dobrze ćwiczy i ludzie są wspaniali. Nawet nie tyle, żeby mieć czas, bo można wszak pizgnąć szychtę w trzy diabły, wypisać się z rodziny i takie tam. Ja bym chciał, żeby mi to do … Dowiedz się więcej

Niczym w Mekce

Znaczenie tytułu wyjaśnię później. Ponoć często daję je niezrozumiałe i od czapy, tak w każdym razie twierdzi Rafał (ten z 3City). Dla usprawiedliwienia powiem, że to chyba jest jeden z najpopularniejszych chwytów dziennikarskich jakie widzę w otaczającym mnie świecie. Chwytny tytuł to podstawa, na niektórych portalach informacyjnych taki tytuł jest trzy razy ciekawszy od newsu … Dowiedz się więcej

Kraków rządzi

Wiecie, jak trudno mi było napisać taki tytuł? Pewnie mnie kilku kumpli legionistów zmierzy wzrokiem zimnym jak pięty Yetiego. Cóż, prawda jest taka, że musi mi to przez ściśnięte gardło przejść… oczywiście z zaznaczeniem, że owszem rządzi, ale nie na boisku… Do brzegu zatem zobaczcie, co mnie sprowokowało do takiego stwierdzenia. Tak więc wylądowałem w … Dowiedz się więcej

Pięć pytań do… Robert Wąs

Robert Wąs, dyrektor YMAA Polska (słowo dyrektor – trochę dziwne, pochodzi ze zbyt dosłownego tłumaczenia z angielskiego, ale już się jakoś utrwaliło). Znam go od… hmmmm, chyba pierwsze seminarium z nim to był rok 1999, w strasznie brudnej i strasznie wąskiej sali na ulicy Długiej. Wtedy praktycznie pierwszy raz zetknąłem się z Tai Chi w … Dowiedz się więcej

Nowa woda kolońska Arka…

To, że z YMAAowski Tai Chi, jestem już trochę na bakier, wiedziałem. Od dłuższego czasu jedyny kontakt, jaki z nim mam, jest bardzo sporadyczny. Ot spotkania z Rafałem lub samodzielny trening. Samodzielnie to ja powtarzam sobie tylko formę i niektóre ćwiczenia, które można wykonywać bez partnera, bez korekty mogłem tam sporo namieszać. Nie, żeby totalnie … Dowiedz się więcej

Mistrz Robert

Dziś na Fesjzbóku zauważyłem. Nie znam jeszcze szczegółów, ale zdjęcia mówią same za siebie. Mistrz Yang Jwing Ming uznał Roberta Wąsa za samodzielnego mistrza i uhonorował go odpowiednim dyplomem. Niby mój dyplom (asystenta instruktora) podobnego rozmiaru i też z podpisem mistrza – ale przecież porównywać ich nie można. O qrcze, a ja jednak porównałem – … Dowiedz się więcej

… poćwiczyć w maju …

Rok już upłynął od kiedy propaguję treningi Tai Chi, Qi Gong i inne pokrewne sztuki treningowo-ćwiczebne. Nie będę w związku z tym pisał o pochodzeniu nazw miesięcy. Z tego co wiem, to żadnych nowych badań od tego czasu nie przeprowadzono, więc po co się powtarzać?. Co można poćwiczyć w maju? Powinienem zacząć od majówki… choć … Dowiedz się więcej

30 – lecie YMAA Polska – Katowice 2016

Namówiony (w zasadzie, można to nazwać nękaniem… ;)) przez KO, postanowiłem w końcu podzielić się swoimi wrażeniami z obchodów wyjątkowego jubileuszu jakim było 30-lecie Yang’s Martial Arts Asscociation (YMAA) w Polsce. (od KO – oj tam, oj tam, trzy martwe ryby zawinięte w Przegląd Sportowy i już nękanie). Trochę informacji o samej organizacji, jej początkach … Dowiedz się więcej

XXX-lecie YMAA w Polsce

Tak, to już minęło 30 lat od chwili powstania YMAA w Polsce. Kupa czasu. Sporo czasu spędziłem w tej organizacji, ćwicząc przekaz wg. mistrza Yang Jwing Minga. Pewnie wiele mógłby powiedzieć tu Jiuzhizy, który osobiście i naocznie był świadkiem jej powstawania (którego to zresztą poznałem na treningach YMAA – dokładnie na pchających dłoniach).O historiach związanych … Dowiedz się więcej

Kwietniowe okazje na trening – zaproszenia

Wiosna pojawiła się wokół nas, a co za tym idzie, pojawiło się także mnóstwo zaproszeń do treningu Taiji i Qi Gongu. Sporo mi się tego zebrało i postanowiłem dać wszystkie w jednym poście tak, żeby nie zasypywać Waszych skrzynek niepotrzebnym mailingiem. Postaram się teraz przekazywać informacje właśnie w taki sposób. Niedługo też powinno mi się … Dowiedz się więcej

Warsztaty Taiji Quan w Trójmieście

San Shou – Shuai Jiao – Qin Na 27.11-2015 (piątek) – 29.11.2015 (niedziela) rzadko proponuje zajęcia poza Wawą, ale to są zajęcia YMAAowskie, więc warto. Jakby kto miał czas to zapraszam. Szkoda, że szczegóły tak późno się pojawiły… Tak więc zapraszam na seminarium z Robertem Wąsem. Kadra: Robert Wąs – Instruktor Taijiquan, Asystent Instruktora Qin … Dowiedz się więcej

Obóz zimowy YMAA – Brenna 2016

Obóz Zimowy YMAA – Brenna 2015 27.06-2015 (sobota) – 04.07.2015 (sobota) zaczynam akcję zima z treningiem. Na pierwszy ogień idzie tradycyjny obóz zimowy YMAA który jak zwykle odbywa się w Brennej. Termin: 27 luty – 4 Lipca (27.06 od obiadu – 05.03 do śniadania – 7 dni)Lokalizacja: Ludowy Klub Sportowy BESKID – Hala SportowaMiejscowość: Brenna … Dowiedz się więcej