Mądrze jest słuchać, gdy kto mądrze gada

Marek do tej pory stronił od prowadzenia większych warsztatów. Ot każdy mieszkaniec Czarnobyla mógłby na palcach jednej ręki policzyć takie wydarzenia. Dlatego kiedy Łukasz zwany Buddą*, mój treningowy brat, wrzucił ogłoszenie o warsztacie, którego tematem miał być Yi Jin Jing, to drgnęła mi lekko prawa brew. Ale wiedziałem, że powinienem się tam pojawić. Dużo bowiem … Dowiedz się więcej

Blok ekipa

… i nie będą to opowieści o nowych przygodach Spejsona, rysunkowego kibica Legii. Jedyne, co tego dnia łączyło mnie z tym miłośnikiem sportowej odzieży markowych producentów to fakt, że razem z Arkadiuszem wyszliśmy sobie poćwiczyć na trawniczek pod blokiem. I był to blok białostocki. Tak, byłem w Białymstoku, na zaproszenie Arkadiusza poprowadziłem trening. Żeby jednak … Dowiedz się więcej

Kto piwo pije, tego głowa boli…

Lubię Arkadiusza (pana na Białym Stoku), ale muszę się go strzec. Nigdy nie wiadomo kiedy najdzie go ochota, by coś mi zrobić, nawet nieświadomie. Animozje pomiędzy Warszawą i Białymstokiem są bardzo głębokie. 😉 Nic tego nie zapowiadało, kiedy w piątek, zaraz po pracy, rozpocząłem moją podróż na wschód (to tak, żeby odróżnić od Małpiego Króla, … Dowiedz się więcej

Podróż na wschód…

Źle się nam, Polakom, kojarzy taka podróż. Choć jak ktoś ćwiczy i interesuje się tym wszystkim co wokół treningu, to na pewno słyszał o „Podróży na zachód” i jeszcze o przysłowiu mówiącym, że nawet ona zaczyna się od pierwszego kroku. Mój pierwszy krok, to przemarsz do łazienki i tam… no… drugie po prawej i można … Dowiedz się więcej

Kak nazywajut etu pticu?

W poniedziałek miałem pojechać w delegację, ale w mojej pracy nigdy nic do końca nie wiadomo. Nie pojechałem. W zamian za to miałem okazję pojechać na trening Qi Gong z Janem Glińskim. Janek prowadzi spotkania Qi Gongowe na warszawskim Powiślu. Obecnie, z powodu zamknięcia Muzeum Azji i Pacyfiku, spotkania odbywają się po drugiej stronie ulicy w … Dowiedz się więcej

Tańczący pomiędzy drzewami

Jak już wiecie,  jestem wielkim zwolennikiem wszelakich praktyk treningowych wykonywanych: a) w przestrzeni otwartej (czyli parki i inne) b) z własnej woli d) bez nadzoru prowadzącego. Oczywiście nie chodzi o to, żeby olać ticzerów wszelakich, nie, oni są niezbędni, ale póki nie będziecie sami ćwiczyć, tego czego oni was uczą, będziecie się kręcić jak … … Dowiedz się więcej