Sam nie byłem, ale słyszałem o tym legendy – każdy pewnie słyszał. Chodzi o chińskie parki, w których ponoć życie treningowe kwitnie niczym w studenckiej lodówce. Każdy coś ćwiczy, pod każdym drzewkiem stary, siwy mistrz cierpliwie czeka na uczniów. Tyle legend. Jak to jest naprawdę? Nie wiem. Ale znalazłem film poświęcony takiemu zjawisku.
Film nakręcił Ronnie Robinson – szkocki (nie nazywajcie go, Boże broń, Anglikiem) nauczyciel Tai Chi i Qi Gong. Kiedyś go spotkałem i miałem okazję brać udział w bodajże dwóch jego lekcjach. Mogę wyrażać się o nim w samych pozytywach poza tym, że serwuje fatalne whisky (ale może ja się nie znam). Gość, który mi wyjaśnił na czym polega technika Hello.
Bardzo mu zazdroszczę takiego spaceru po chińskim parku. Oczywiście uważam, że nasze parki są równie piękne, jeśli nie piękniejsze – na pewno mniej wybetonowane, ale mimo wszystko, w tamtych chyba więcej się dzieje. W każdym razie w tych uwiecznionych na filmie. Zapraszam na seans 😉 :