Ludzie z żelaza

Na początek sucharek: Zima. Wędkarz idzie na ryby. Buziaczek żonie i wychodzi na zamróz (jest podobno taki wyraz), ale po chwili stwierdza, że zapomniał czegoś tam, co do łowienia ryb jest mu niezbędne. Wraca i kiedy kręci się po domu, słyszy mruczenie żony spod piernatów. Jakie to szczęście, że ja nie chodzę na ryby ani … Dowiedz się więcej

Festiwal

Oczywiście chodzi o Qifit Festiwal, a nie o opolskie pienia. Już wiadomo co się będzie działo, jeszcze tylko nie znam dokładnych godzin. Jak dla mnie – warto jest wziąć udział w tej imprezie. Oczywiście najlepiej jakbyście mieli czas pojawić się fizycznie. Ot, tak po prostu wpaść, pogadać albo przynajmniej pomachać ręką. Pamiętajcie, że pełne dwa … Dowiedz się więcej

Nareszcie

Jeśli ktoś mnie czyta (poza Danusią, którą do tego trochę zmuszam), to może pamięta, że strasznie psioczę na wszelkie „taicziowe” imprezy odbywające się w tym kraju. Promocja żadna, nic się nie dzieje, ostatnio nawet głupiego plakatu nie wywiesząją. Ale to się może zmienić. W ramach reklamy napiszę. Janek ze swoją socjalistyczną brygadą pracy stworzyli zarys … Dowiedz się więcej

Lokowanie produktu

A było to tak. Sobota. Standardowo wstaję o godzinie, którą Danusia nazywa bezbożną. To dla mnie dzień specjalny, idę bowiem do MUZEUM! Szybko więc wyciągam świeże gatki, bo to wstyd iść do świątyni kultury i sztuki w pogniecionych pantalonach, jeszcze tylko szybki prysznic, coby nie przebijać się spod zapachu werniksu i farb wszelakich, i mogę … Dowiedz się więcej

Zdrowie spółka S.A.

do samodzielnego pokolorowanie Wiosna przyszła… Na Tarcho, to nawet dojechała wraz z nową obietnicą dociągnięcia linii metra. Jak to śpiewał klasyk ” i jeszcze jeden, i jeszcze raz”? Ja tam wierzę tylko w obietnice Danusi (a spróbowałbym nie…), więc nie idę jeszcze kopać dołów pod nową stację. A tak z rzeczy realnych, to spod ziemi … Dowiedz się więcej

Pomiędzy Opolem, a Kołobrzegiem

I tak… Pierwszy „Qifit festival” już za nami. Choć może powinienem to ująć inaczej: już poza mną i innymi uczestnikami, bo widzowie nadal będą mieli do tego dostęp w różnych formach (na razie nawet u mnie na stronie). Jakieś wnioski? Dla mnie fajne było to, że mogłem zapoznać się z ofertą ludzi, o których słyszałem, … Dowiedz się więcej

QiFit Festival

„QiFit festival” to impreza, która ma się odbyć niedługo w przepastnych przestrzeniach internetu. Więc będzie o tym, jak kontynuujemy pracę ze szkoleniami Online. Tym razem we współpracy z Fundacją Dantian chcielibyśmy pokazać spore spektrum treningowej działalności. Szczerze, to chciałbym powiedzieć, że robimy – ale po prawdzie to ja przy tym nie zrobiłem nic… poza zgłoszeniem … Dowiedz się więcej

Ukraińskie oddychanie

Wygląda na to, że wbrew pozorom to nie Azjaci najmocniej pracowali z oddechem, tylko Rosjanie. Że to nie Qi Gong, czy różne odmiany Jogi albo Pranajama (cokolwiek to oznacza), stawiają oddech na pierwszym planie. Znów muszę zaznaczyć, że ilość praktyk oddechowych, z którymi się spotkałem, to nawet nie jest czubek góry lodowej, to raczej źdźbło … Dowiedz się więcej

Pięć lat…

Pięć lat działania Fundacji to mniej więcej tyle samo, co historia mojej znajomości z nimi. Pokrótce przypomnę, jak to było (tu więcej jak było). W czasie kiedy warszawskie środowisko YMAA, mówiąc kolokwialnie, przeżywało kryzys, trafiłem na ogłoszenie w necie o zajęciach Tai Chi odbywające się Parku Skaryszewskim. Ponieważ aktualnie dochodziłem do siebie po poważniej kontuzji nogi, postanowiłem zobaczyć co to za „nowy” w moim mieście.

Prosto w skośne oczy

Pomyśleć, że to już rok. Rok, jak w zeszłym roku bawiłem (się) na festiwalu organizowanym przez Fundację Dantian. Wyjazd do Sulisławia, oprócz wrażeń i niewątpliwe wypoczynku, okraszony był sporą dawką treningu. Ja przyzwyczajony do Brenneńskich standardów (czyli dużo treningu i trochę czasu na sen) odnalazłem się tam bez problemu. Główną częścią takiego festiwalu jest dwudniowa … Dowiedz się więcej

Qi Gong against Astma – Konfrontacja

Nieczęsto się chwalę tym, że od dzieciństwa chorowałem na astmę, bo i chwalić się nie ma czym. Było różnie – raczej ciężej niż lżej, ale dziwnym trafem objawy choroby zaczęły słabnąć w chwili, kiedy zabrałem się za trening. Po latach problemy zanikły niemal zupełnie. Czuję się tu w obowiązku zaznaczyć jednak, że nadal jestem pod … Dowiedz się więcej

Na grzędzie…

Nadrobiłem zaległości… Takie treningowo-towarzyskie. Mam ich trochę, ale czasu zawsze za mało, by być na bieżąco. Do brzegu jednak, do brzegu, im szybciej opiszę, co miałem do nadrobienia, tym szybciej dojdziemy do jakichś konkluzji. W czasie kiedy ja szalałem po tajwańskich świątyniach, w Warszawie Janek Gliński wraz z działaczami Fundacji Dantian przygotowywali swoją stałą siedzibę … Dowiedz się więcej

Boiska dla wszystkich, dyplomy dla KO

Jednak można, czyli jeszcze jedno znalezione przeze mnie Adasię… Pokrótce – było to tak. Jesień tego roku mamy zarąbistą. Jeszcze gdyby słoneczko raczyło zachodzić dwie godzinki później, byłoby miodzio. To ostatnie, niestety, niemożliwe. Jak to powiedział klasyk (czyli jakiś tam -teles): – Praw natury pan nie zmienisz, nie bądź pan rura i nie pękaj. Tego … Dowiedz się więcej

Wielka majówka

„Wielka majówka”, to był kiedyś taki kultowy film z muzyką zespołu Maanam. Teraz pewnie więcej osób łączy ten dzień z długim, kilkudniowym weekendem. W tym roku, dla osób które nie uciekają z Wawy na ten tydzień, chciałbym zaproponować możliwość potrenowania. Zaczniemy od tego że… …rocznice są do dupy. Uzmysławiają mi upływ czasu. A upływ czasu … Dowiedz się więcej

Nie gadamy… ćwiczymy…

W Muzeum Azji i Pacyfiku miał miejsce wykład mistrza Ly Chuan Zheng. Zapraszałem na to wydarzenie i mam nadzieję, że w tej masie osób, które się tam pojawiły był ktoś, kto dowiedział się o nim właśnie z mojego tekstu. Bo ludzi było sporo. Zazwyczaj w takich sytuacjach pojawiają się tylko ludzie ćwiczący dany styl, ale … Dowiedz się więcej

Wykład… – Nei Gong w praktyce

W najbliższą środę (28 lutego) w Muzeum Azji i Pacyfiku nadarza się okazja na uczestnictwo w fajnym i ciekawym wydarzeniu. Do Polski przyjechał mistrz Ly Chuan Zheng z żoną Marianne Plouvier – nauczyciele Janka Glińskiego i całej grupy ćwiczących stary styl Yang związanych z Fundacją Dantian. Pobyt przewidziany jest krótki, a plan napięty (czego im serdecznie zazdroszczę). … Dowiedz się więcej

Janek in the sky with diamonds

Przed świętami wpadłem na oficjalne zakończenie roku treningowego do Fundacji Dantian. Co prawda nie ćwiczę z nimi regularnie, ale staram się czynić jakieś postępy w nauce formy, której się tam naucza. Biorąc pod uwagę, że nadal mam problemy aby wykonać całą sekwencję bez potrzeby korzystania z książki (przy okazji zapraszam do jej kupienia, zostało jeszcze … Dowiedz się więcej

Wrzesień – powrót do szkoły

We wrześniu większość szkół rozpoczyna regularne zajęcia, choć niektórzy „dyrektorzy” szkół przedłużają sobie wakacje do października. Większość dobrych szkół przez wakacje prowadzi mniej lub bardziej sformalizowane formy treningowe teraz wracają do usystematyzowanego zestawu zajęć. Coraz mnie jest także okazji do wyjazdowego treningu. Tylko nieliczne obozy odbywają się we wrześniu i choć pewnie listy uczestników są … Dowiedz się więcej

Dzień Tai Chi ad. 2017

Czas płynie bardzo szybko. To chyba już trzeci wpis na temat Światowego Dnia Tai Chi i Qi Gong, od kiedy wypisuję na tym blogu różne rzeczy pod wpływem różnych substancji (żarcik – ja tak piszę bez dopalaczy – ale wcale nie wiem, czy powinienem się z tego powodu cieszyć). Ponieważ już wspomniałem, co myślę o … Dowiedz się więcej