Teraz uwaga! Nie piszę tego, żeby się chwalić jakimś tam stażem, bo i nie ma czym. Czas spędzony na sali nie zawsze ma znaczenie. Dla przykładu: teoretycznie zacząłem w zeszłym wieku jeszcze (ale to profesjonalnie brzmi!!!). Ten pierwszy rok nie miał jednak żadnego sensu, więc jeśli już muszę komuś podać ten treningowy staż, to tamtego […]
Tag: Taiji
Taiji Quan (w transkrypcji pinyin: Taijiquan) w oryginale zapisujemy znakami 太極拳 (w wersji uproszczonej: 太极拳).
Tai 太 – naj, najwyższy, wielki. Ji 極 – szczyt, kraniec, biegun, belka kalenicowa. Quan 拳 – pięść.
Huśtawka
I tak… Ostatnio na treningu byłem świadkiem korekty, którą usłyszała moja znajoma. Słuchałem pilnie, bo choć nie była skierowana do mnie, to ja zawsze staram się słuchać czyichś poprawek i korekt, traktuję je tak, jakby były skierowane do mnie. Zresztą, święty nie jestem, bardzo często pasują do mnie jak Legia do Łazienkowskiej. Na szczęście na treningu […]
Zaproszenie – KOnkrety
Miałem skrobnąć słów kilka na temat formy siedmioruchowej, której to mam zamiar uczyć w ramach treningów, które niedługo zacznę prowadzić. Przy okazji raz jeszcze zapraszam na dzień otwarty — już w czwartek (30 września 18:50 – reszta wiadomości pod tym linkiem). Jeśli ktoś próbował odnaleźć formę siedmioruchową w encyklopedii Wu Shu, to mógłby się zdziwić. […]
Pięć pytań do – Jarek Szymański
Jarek Szymański, znany w niektórych kręgach jako nasz człowiek za wielkim murem. Z urodzenia Poznaniak, w latach osiemdziesiątych (w czasach wielkiej treningowej partyzantki) rozpoczynał swoją przygodę z Kung Fu od… karate. Potem była Modliszka. A potem trochę farta, trochę zbiegów okoliczności (jak sam twierdzi – przeznaczenia), i od roku 1990 rozpoczął poszukiwania nauczycieli w Państwie […]
Pchające dłonie – Pekin 1985
Erle Montaigue (1949-2011) nieco kontrowersyjny (ale w gruncie rzeczy pozytywny) praktyk Tai Chi. Specjalnie nie tytułuje go mistrzem, choć wiem, że wiele osób tak o nim myśli. Był założycielem szkoły, której oddziały znajdują się w dwudziestu ośmiu krajach na całym świecie, ktoś mu zatem mocno ufał. Erle swój trening rozpoczął od zapasów. To tłumaczy, dlaczego dużo […]
T.T. Liang i forma 150 pozycji
Ostatnio kolega zarzucił mi, że zbyt rzadko piszę o przekazach z linii Chen Man Chinga. Odpowiedziałem mu, że nie prawda bo przecież pisałem o T.T. Liangu (pisałem o nim przy okazji publikacji filmu z formą podwójną w jego wykonaniu) oraz o Huang Sheng Shyanu – nauczycielu z Malezji. Teraz, żeby zaspokoić jego zainteresowanie napiszę coś […]
Zastosowania part I
Zastosowania to temat rzeka. Pełna meandrów, bystrzy i mielizn. My, jesteśmy jak ryby płynące pod prąd. Napotykamy na progi, przez które przechodzą tylko te najsilniejsze egzemplarze. Reszta zostaje w pułapce. Zastosowania to rodzaj ćwiczenia, który jest krytykowany przez wielu. I co najgorsze, nie tylko przez naszych antagonistów, ale często i przez nasze własne środowisko. Sam […]
Powitanie z bronią…
Jeszcze nie tak dawno pisałem, że raczej nie ćwiczę form z bronią, gdyż ich praktyka okazuje się zbyt czasochłonna. I co? Ja sobie coś napisałem, a los się ze mnie uśmiał… Obecnie mam w swoim treningowym repertuarze formę z mieczem stylu Hao, a ostatnio rozpoczęliśmy ćwiczyć formę z szablą. Co się zatem stało? Czy nagle […]
Nudy na pudy
Bo ile można pisać, że w Białymstoku dobrze mi się ćwiczy albo że Rafał robi dobre treningi? Pisałem już też, że dojazd do perły ściany wschodniej (nie mylić z lubelską perłą) jest już tak fajny, że można się tam wyrwać nawet dosłownie na chwilę. Wspominałem również o babce ziemniaczane i o tym, jak to w […]
Urban Tai Chi
Deszczowy mamy lipiec tego roku, można by powiedzieć, że ładna jesień tego lata do nas zawitała. Deszcze niby krótkie, ale intensywne. Jak Cię któryś złapie na zewnątrz, to potem, pomimo ładnego słoneczka, trzeba się zbierać do domu. Najgorsze jest to, że czasami to już rano do roboty docieram w wilgotnych ciuchach. Chyba muszę trzymać w […]
Zakwitły kasztany
Zakwitły kasztany już dawno… choć podobno w tym roku wyjątkowo wcześnie. To takie luźne skojarzenie z maturami, a ze mną znów ma to tyle wspólnego, że właśnie zdaję egzamin na stopień Tai Chi. Dla pełnego obrazu sytuacji dodam jeszcze, że pierwszą połowę tego tekstu piszę na jedenaście godzin przed egzaminem i nie znam jego rezultatu. […]
Proste uwagi o postawach
Li Yeyu – inaczej Li Yi-Yu (1832-1892). Siostrzeniec i uczeń Wu Yuxianga. Wybitny popularyzator Tai Chi Quan, autor wielu artykułów. Nauczyciel Hao Weizhenga, twórca „wojskowej” odmiany stylu Wu, zwanej też stylem Hao. Tekst znaleziony w necie i przetłumaczony. Prawdę mówiąc, nie zastanawiam się nad tym czy dobrze, bardziej mnie interesuje czy przypadkiem nie jest totalnie źle? Li […]
Inne widzenie Tai chi – part III – forma według Yang Ban Hou
Kiedyś zacząłem taki cykl, w którym chciałem prezentować różne style Tai Chi i trochę je komentować. Potem miałem jednak okazję zobaczyć taką masę filmów, przedstawiających całą gamę przedstawicieli różnorakich przekazów, że lekko się podłamałem. Niestety, moja wiedza nie sięga tak daleko, by móc oceniać i komentować. Trochę mnie to przystopowało. Chyba wiem, skąd to się […]
Formy, formy, foremki…
Formy… to temat rzeka. Ja, na ten przykład, nie mam do nich pamięci, choć pewnie to kwestia tego, że za rzadko, albo zbyt wiele form próbuję ćwiczyć. Ogólnie w stosunku do wszystkiego można powiedzieć, że ćwiczę za rzadko ;). Na temat form panują różne opinie. Jedni twierdzą, że są cool, a drudzy, że be. Ja […]
Pożegnanie z butami…
Niby nic wielkiego. Zużyły mi się buty. Tylko, że ja mam duży problem z kupowaniem obuwia. Danusia wie: na widok sklepu z obuwiem dostaję białej gorączki, duszności, ataków kaszlu i wszystko mnie swędzi. Jednak mus, to mus. Moje poprzednie buty przyjechały z Chin. Tak, wiem, wszystkie buty kiedyś tam przyjechały z Chin. Te jednak przyjechały […]
Kara za pychę
Na Radkowy obóz dotarłem dzięki uprzejmości jednego z ćwiczących. Człowiek ten, dysponując wolnym miejscem w samochodzie, wziął mnie w charakterze balastu, idzie wszak zima i lepszy docisk to większe bezpieczeństwo. Sam Tadek jest w przedziale wiekowym, w którym zazwyczaj są ludzie interesujący się Tai Chi, czyli jakiś czas po maturze. Na tylnej kanapie samochodu jechał […]
Saga o krowach
Dziś będzie o krowach. Wiecie zapewne, że te majestatyczne i pożyteczne zwierzęta są jedynymi na świecie stworzeniami, które nie zmieniają zdania. Bo nawet Danusia, która jest dla mnie ostoją stałości wszelakiej, raz mówi, że jej się jakieś konkretne buty podobają, by za chwilę stwierdzić, że jednak nie pasują do czegoś tam i trzeba je zwrócić. […]
Co nam przeszkadza?
z własnych obserwacji… Dziś o tym – co nam przeszkadza się rozwijać? Masa rzeczy. Niektóre z nich są łatwe do usunięcia. Jedną z takich przyczyn jesteśmy my sami i jest to jedna z przeszkód, którą możemy usunąć. Nie, żebym namawiał kogokolwiek do strzelania sobie w łeb. Nic z tego. Tą metoda na pewno nie usuniemy […]
Trening against astma – ćwiczymy przeponę
Dawno temu myślałem, że Qi Gong ma jakiś magiczny wpływ na nasze ciało. Teraz nieco mi się odmieniło. To żadna magia tylko ćwiczenie pozwalające nauczyć nasze ciało lepszej i wydajniejszej pracy. Jak te mechanizmy działają – nie do końca się orientuję, ale czy to takie ważne? Dlaczego więc starodawne chińskie systemy treningowe są dobre, a […]
Lipcowe okazje treningowe
Tak, tak to nie pomyłka. Zazwyczaj tego nie robię, ale pojawiły się w lipcu imprezy, o których muszę przypomnieć, a nie chciałem pisać drugiego postu. Jeśli ktoś już czytał, to niech od razu przejdzie do NOWOŚCI. Lipiec, powinno być ciepło, wręcz upalnie. Może jeszcze będzie? Pogoda przypomina ostatnio strefę monsunową: upał, upał i nagle luuuu […]
Czerwiec wzywa do treningu
Od paru dni jest ciepło, co nie przeszkadza krótkim, kilkuminutowym obfitym opadom. Niestety ostatnio jeden taki mnie dorwał. Niby pięć minut przed i po było już ładne słoneczko, ale ja byłem przemoczony – dorwało mnie na Polu Mokotowskim. I tak jeden dzień na, w miarę, świeżym powietrzu poszedł się paść. Mam nadzieję, że alergia w […]