Pięć pytań do… Artur i Kasia Bednarek

Artura i Kasię poznałem zupełnie przez przypadek. Któregoś dnia namierzyłem ogłoszenie o strzelaniu z łuku w Wiosce Żywej Archeologii. Ucieszyłem się, bo to blisko i zapowiadało się na urokliwe miejsce. I tak było. Miejsce wspaniałe (polecam), ludzie na strzelaniu też, Piotr jako instruktor — inspirujący. Czas spędzony w tym miejscu absolutnie niezmarnowany. Kiedy już się … Dowiedz się więcej

Sobota z Tai Chi i nożem w plecach

Ja właściwie już nie wiem, jakie tytuły nadawać wpisom o pracowitym weekendzie. Bo w zasadzie wszystko już było. Prawda jest natomiast taka, że w tygodniu to jest tak zwana „orka”, czyli praca ważna i dająca dużo satysfakcji, ale… No właśnie, ciężko o niej pisać. Owszem, w moich „świętych” treningowych notesach jakieś zapiski się znajdują, ale … Dowiedz się więcej

Dzięcioły, dzwońce i mandarynki…

Ha!!! Ależ tytuł mi się udało stworzyć! Zarąbisty i wbrew sztuce pisania tytułów nikomu nic nie mówi, tylko mnie. Ale wyjaśni się, wyjaśni. Bo pewnie nikt nawet mnie nie podejrzewa o aż takie zainteresowanie ornitologią. I fakt – ptaki lubię, w szczególności sikoreczki, ale pisać o nich nie potrafię. Do brzegu więc. Czas dla mnie … Dowiedz się więcej

Wyngiel je we wiosce

To kultowy cytat z „Misia”, filmu który to można lubić lub nie — ale trzeba przyznać, że miał on spory wpływ na współczesny język polski. Co to ma wspólnego ze mną? No tylko to, że byłem „we wiosce”. Dokładnie w Wiosce Żywej Archeologii na warszawskim Bródnie. Zaiste ciekawe miejsce, gdzie można zobaczyć sowę, pokarmić gęsi … Dowiedz się więcej