Pięć pytań do… Artur i Kasia Bednarek

Artura i Kasię poznałem zupełnie przez przypadek. Któregoś dnia namierzyłem ogłoszenie o strzelaniu z łuku w Wiosce Żywej Archeologii. Ucieszyłem się, bo to blisko i zapowiadało się na urokliwe miejsce. I tak było. Miejsce wspaniałe (polecam), ludzie na strzelaniu też, Piotr jako instruktor — inspirujący. Czas spędzony w tym miejscu absolutnie niezmarnowany. Kiedy już się … Dowiedz się więcej

Zastosowania part I

Zastosowania to temat rzeka. Pełna meandrów, bystrzy i mielizn. My, jesteśmy jak ryby płynące pod prąd. Napotykamy na progi, przez które przechodzą tylko te najsilniejsze egzemplarze. Reszta zostaje w pułapce. Zastosowania to rodzaj ćwiczenia, który jest krytykowany przez wielu. I co najgorsze, nie tylko przez naszych antagonistów, ale często i przez nasze własne środowisko. Sam … Dowiedz się więcej

Gorączka sobotniej nocy

Dzisiejszy tytuł to analogia do filmu, w którym główny bohater czekał cały tydzień, by móc w sobotę zaszaleć na parkiecie. Ja mam łatwiej. Nie muszę tylko czekać na weekend, spokojnie mogę się realizować na sali, w czasie treningów. Jednak w sobotę mogę porobić rzeczy inne — można powiedzieć – powykazywać się prywatnie. I tym razem … Dowiedz się więcej

Kara za pychę

Na Radkowy obóz dotarłem dzięki uprzejmości jednego z ćwiczących. Człowiek ten, dysponując wolnym miejscem w samochodzie, wziął mnie w charakterze balastu, idzie wszak zima i lepszy docisk to większe bezpieczeństwo. Sam Tadek jest w przedziale wiekowym, w którym zazwyczaj są ludzie interesujący się Tai Chi, czyli jakiś czas po maturze. Na tylnej kanapie samochodu jechał … Dowiedz się więcej

Nie samą formą miecz żyje…

kobieta z mieczem i deszcz… ładne

Forma z mieczem – mam ją teraz na tapecie, bo akurat się jej uczę. To nie jest moje pierwsze podejście do miecza. Poprzednie nie były udane. Nie ten czas, nie te okoliczności. Mam nadzieję, że teraz czas i okoliczności będą pasować.  Niebagatelne znaczenie ma fakt, że ta forma, której się teraz uczę jest krótka.

Miecz Tai Chi – to broń lekka i elegancka. Nie służy do rozłupywania zbroi, raczej do cięć lub drobnych smagnięć w punkty witalne (przecinanie więzadeł, tętnic lub rozpinanie biustonoszy).

Elastyczna końcówka miecza (1/3 miecza spokojnie się wygina i jest bardzo ostra) pozwala na zadawanie uderzeń spoza gardy – oczywiście to wyższa szkoła jazdy.

Może niezbyt nadaje się na pole bitwy, ale do miasta jak najbardziej.  Broń, która łatwo się uwspółcześnia – bez problemu umiejętność szermierki można „przekuć” na posługiwanie się laską.

jian – chiński miecz

Forma z mieczem występuje w większości przekazów, zazwyczaj jest to ta sama forma znana między innymi z YMAA. Forma, którą widziałem w Fundacji Dantian, wydawała mi się bardzo podobna, ale nie specjalnie ją analizowałem. Także w książce Scotta Rodella (guru na Europę – jeśli chodzi o miecz i chińską szermierkę) forma podstawowa jest bardzo podobna do tej YMAAowskiej. Gwoli ścisłości – jest tam też druga forma, „tajemna”.

Ale to nie o formach ma być. Ma być o tym, że miecz to nie same formy – choć większość na tym kończy swoje nauki. Z mieczem jest jak z technikami ręcznymi. Żeby zrozumieć co się z nim robi, by nadać formie treść, trzeba w tym celu przynajmniej liznąć szermierki i to właśnie chińskiej.

Jako że,  jak już pisałem – do tej pory moje kontakty z formą były powierzchowne, to i doświadczenia z szermierką są niewielkie. Chciałbym jednak napisać słów kilka o tym, co mi się podoba (o tym co nie, przemilczę). A tym czymś są ćwiczenia z mieczem.

Zacznijmy od pierwszego filmu.

0:20” – zaczynamy od zastosowań. Są niezbędne, żeby zrozumieć formę. Nie wiem, co prawda, czy oni to ćwiczą w związku z rozgryzaniem formy czy też pojedynczych technik.  Jedno i drugie ma sens. Partner specjalnie nie przeszkadza. Uderza i po bloku czeka na technikę kończącą. To też nie jest błąd. Przecież w Aikido też ćwiczą z nieoporującym uke.

0:45” – to jest właśnie to, co mi się podoba. Takie centrowanie na miecze (qrcze, dla znawców zwyczajów małp bonobo może to wyglądać cokolwiek dziwnie). Wiem, że to nie będzie miało prostego przełożenia na umiejętności sztukowalkowe, ale przyjrzyjcie się poprzedniej części filmu. Tam są takie chwile, w których ćwiczący wykorzystuje tę kontrolę miecza, to ślizganie się po ostrzu. Czyli jednak daje jakieś skilsy? Byleby tylko nie robić z tego sztuki dla sztuki.

trening z bronią

0:56” – Nauka pojedynczych technik. Tu dochodzimy do momentu, gdzie można samodzielnie godzinami powtarzać krótkie techniki składowe formy. To nie są ruchy z formy, to takie abecadło.

1:23 – …i znów centrowanie mieczami (można to, na podobieństwo technik z kijem, nazwać ślizgającymi mieczami ). Może tylko nieco szybciej… Można się przyczepić tylko do tego, że używają kijów, na których ciężko jest pamiętać o ograniczeniach związanych z kształtem klingi. Ale dobra, może tylko na początku.

Zwróćcie uwagę na to, że na kijach naklejone są paski. Nieprzypadkowo, do blokowania i wykonywania ślizgania przeznaczona jest pierwsza część miecza (ta bliżej jelca), jest ona sztywna i nieostrzona. Miecz jest zbyt drogi, by niszczyć jego ostrze. Takie paski mają jeszcze jedno zastosowanie. Można założyć, że początkujący mają do dyspozycji całą długość ostrza, średnio zaawansowani do 2/3 itd.

film

1:40 – i znów abecadło

1:55 – qrcze i znów centrowanie. Zauważcie, że próbują się trafić.

2:05 – abecadło, tym razem już dwie literki połączone ze sobą… wszystko to wymieszane z demonstracjami.

motyw miecza – elegancki jak sama broń

2:45 – poruszanie się – podobne ćwiczenia są bez broni – oraz techniki z krokami

4:10 – to nadal nasze centrowanie, ale dopuszcza się już zerwanie kontaktu w celu zadania uderzeń. Trzeba wiedzieć kiedy można zerwać kontakt, żeby uderzyć.

Fajnie ćwiczą. Podoba mi się ich podejście. Spokojnie można te techniki przenieść na posługiwanie się parasolem lub laską. Na starość jak znalazł.

I następny film. Film pochodzi z Korei, ale spox nie będzie girlsbandów. Choć może szkoda?

0:00” – tadadaaaam ta da da daa daaam yyyyyy haaaa yyyyy haaaa. Luk. ja sem twoj tatinek – taki żarcik

0:30” – znów centrowanie na miecze. Lecz tu facet się nie certoli. Krótkie obejście i symulacja cięcia. Gość w białej bluzie jest duuuużo lepszy od swojego partnera. Dobrze, że ten drugi ma ochraniacz na twarz. To niedbałe odejście po wykonaniu techniki mi się nie podoba. Ja wiem, że jest lepszy, ale to lekceważenie może mu wejść w krew – a po co?

szermierka

0:46” – coś, czego nie było w poprzednim filmie. Wykorzystanie drugiej ręki (tej nieuzbrojonej) do przejęcia kontroli.

1:20” – to już nie tylko centrowanie. Dochodzi też nauka technik.

… no lepszy jest…

… a reszta siedzi i patrzy… trzeba przyznać, że jest na co….

3:00” – i znów tadadam

Na koniec coś ze stajni YMAA. To będzie reklamówka płyty mistrza Yang Jwing Minga o szermierce mieczem. Szczerze polecam. Można do tego dokupić książkę. Wiem, że jest do kupienia na stronie krakowskiej Kwatery Głównej.

0:00” – zaczynamy od wykładu. Co prawda nie wiem dlaczego mistrz wykłada z mieczem w ręku, ale może publiczność jest niestabilna? 🙂

0:25” – to fajne ćwiczenie z YMAAowskiego repertuaru. Takie ślizgające miecze, ale ułożone, pojedyncze techniki

miecz Tai Chi

0:31” – widzicie korelacje Qi Gongu kuli z tym ćwiczeniem? Moi bracia w YMAA widzą (jak nie, to do okulisty). Kula rządzi.

0:35 – aplikacje i cooiling miecza w miejscu i w chodzeniu. W miejscu można to ćwiczyć solo na niskiej poziomej gałęzi. Ten w czarnej koszulce to Pedro – portugalski YMAAowiec.


1

Jeśli podoba Ci się moja twórczość i chciałbyś mnie wspomóc w realizowaniu pasji ćwiczenia i propagowania Tai Chi możesz mieć w tym niewielki udział.
Postaw mi kawę (kliknij obok).
Dziękuję.


1:02” – techniki z formy… i dalej znów aplikacje, cooiling

1:35 – ślizgające miecze, ale w innej płaszczyźnie

rękojeść mojego miecza – nieco katowski, ale lubię go

1:39 – „przyjacielski” sparing na gumowe miecze. W latach 80-tych mieliśmy takich sparingów od groma na ulicach, i to ze specjalnie szkolonymi w tym celu oddziałami, ale hamerykanie nie mają takiej praktyki.
Widzicie różnicę pomiędzy tym co prezentuje mistrz Yang i poprzedni nauczyciele? To jest bardziej realne (nie twierdzę, że oni tak nie ćwiczą, po prostu tego nie ma na filmach). Po prostu widzę siebie na emeryturze rozpędzającego nielegalne zgromadzenia kibiców drużyny przeciwnej :).

Czegoś na filmie brakuje. To techniki podstawowe. Świetny trening. Jeden tnie, drugi blokuje i tak na zmianę. Ćwiczymy techniki w interakcji z partnerem oraz przejście z obrony do ataku i na odwrót. Jest kilka takich schematów. Dobrze opisane w książce. Serdecznie polecam.

Tak to się robi na wschodzie…

Na wschodzie i to nie koniecznie na tym dalekim. Już dawno temu, kiedy zaczynałem ćwiczyć, mówiło się, że za wschodnią granicą Polski ćwiczą mocniej niż u nas. Nawet mistrz Yang powiedział kiedyś, że Polska jest krajem, w którym kiedy w czasie demonstracji uderzy ucznia, to ten mu jeszcze podziękuje, ale dodał też , że dalej … Dowiedz się więcej

Sami się proszą ?

To oczywiście żart, mający na celu zwiększenie poczytności postu. Sytuacja wygląda tak: wszyscy coś tam ćwiczymy i wygląda to tak, że sprawdzamy się najczęściej we własnym gronie. To trochę chore jest, bo w rezultacie kiedy spotkamy kogoś, kto zachowuje się nieco niestandardowo w porównaniu z naszymi oczekiwaniami, to okazuje się, że nasza technika się nie … Dowiedz się więcej

Shi Chong Ying – film o Tui Shou

Shi Chong Ying urodził się w 1940 roku w prowincji Henan. Pochodzi z rodziny o tradycjach lekarskich. Od dziecka zajmował się tylko treningiem. W 1958 został mistrzem swojej rodzinnej prowincji w gimnastyce (ale nie wiem, co to do końca oznacza – gimnastyce artystycznej czy sportowej?). W 1962 ukończył ichniejszy AWF na kierunku gimnastyki i rozpoczął … Dowiedz się więcej

Powolny taniec dresiarza

W tym tygodniu wieczorami jeździłem na „Pragie” uczyć się Qi Gong w Akademii Yi Quan Andrzeja Kalisza (o tym next time). Główną tematyką zajęć było 10 metod zachowania zdrowia. Tego dnia do zajęć miałem jeszcze godzinę, więc pojechałem sobie do Parku Skaryszewskiego, który to znajduje się niedaleko siedziby Akademii Yi Quan (o siedzibie Akademii już … Dowiedz się więcej

Spotkania sparingowe

Andrzej Kalisz  szefujący Akademii Yi Quan zaplanował już cykl spotkań sparingowych, które odbędą się na wiosnę 2015 roku. Planowane jest przetestowanie trzech formuł. Warszawskie Sprawdziany Tui Shou Spotkania będą obejmować Tui Shou w pozycjach (czyli ostrzejszą wersję naszego centrowania) i poruszaniu się. Więcej na temat spotkań znajdziecie pod tym linkiem. Spokojnie mogę polecić każdemu, kto … Dowiedz się więcej

Cała sala klaszcze…

Jak w piosence… co prawda w tej niecenzuralnej wersji, więc nie będę jej cytował. Dziś filmik z netu. szczurze Taiji, a może Bagua … szczur jeden wie Na początek klika słów o człowieku, który jest autorem tego filmu. W Stanach Zjednoczonych jest to znana postać. Nosi ksywę Szczur – oczywiście po ichniemu – czyli Rat … Dowiedz się więcej

T.T. Liang i forma podwójna Tai Chi

Liang Tung Tsai (1900-2002) to żyjący na przestrzeni aż trzech stuleci mistrz Taiji stylu Yang.  Urodził się w Chinach. Swoją praktykę w treningu sztuk walki rozpoczął od Boksu Modliszki, który to styl praktykował w Tientsinie (jednym z bardziej „europejskich” miast w Chinach). Rozpoczął dość wcześnie, bo w czasie kiedy uczęszczał do czegoś, co jest odpowiednikiem … Dowiedz się więcej

3 : 1 … trafili mnie starego

Anonsowałem trening sparingowy w Akademii Yiquan. No to dziś było pierwsze podejście. Tym razem formuła czysto treningowa, czyli liczą się trafienia, nawet lekkie, ale czyste. Na początek miałem okazję poobserwować trening moich dalekich krewnych (ostatecznie jesteśmy wielką rodziną trenujących, czyż nie?). To co robili, z grubsza przypominało nasz jiben gong. Nasz, tj. mam na myśli … Dowiedz się więcej

Spotkania sparingowe – terminarz

Andrzej Kalisz szef Akademia Yiquan ogłosił kalendarium swoich spotkań sparingowych. Jest Jest to fajna okazji by wyjść trochę poza ograniczenia własnych praktyk treningowych. To pozwala na zdobycie nieco wiedzy o sobie, o tym czy to co robimy na treningu sprawdza się choć trochę, z ludźmi którzy ćwiczą inaczej. Kilka osób z warszawskiego YMAA już bierze … Dowiedz się więcej

Keep Balance 2014

Pojawił się film Akademii Yiquan z ostatniego ich warsztatu. Pisałem już o tym w poście Yiquan – spotkanie sparingowe. Nawet nie wiedziałem, że nosił on nazwę Keep Balance 2014. Załapałem się na kilka scen. Wedle opisu : Spotkanie Tui Shou sparing z udziałem adeptów Yiquan, I Liq Chuan, Taijiquan i Xingyiquan/Baguazhang. Keep Balance Dużo lepsza … Dowiedz się więcej

Centrowanie Part II – Dobry partner

Dobry partner. Hmmm… to podstawa nauki centrowania. Kilka minut centrowania z dobrym partnerem może zastąpić wiele słów teorii czy najlepsze nawet demonstracje. I tu ten tekst powinienem się zakończyć. To byłby najkrótszy tekst w historii światowego blogingu. Ale nie ma tak dobrze. Zachciało mi się pisać, to do roboty. Problem wyboru partnera podzieliłbym na trzy … Dowiedz się więcej

Z wizytą u znajomych

Razem z moim synkiem wybraliśmy się z wizytą do znajomych. Znajomi to warszawska sekcja I’lig Chuan działająca pod kierownictwem Bartosza. Bartosz kiedyś, dawno temu ćwiczył Taiji według mistrza Yang Jwing Minga i nawet Shaolin, a teraz dowodzi grupką I’liq Quanowców. Dodatkowo czasami widujemy się na Polach Mokotowskich, gdzie Bartosz i jego sekcja ćwiczą w cieplejsze … Dowiedz się więcej