Mistrz Zhai o Zhang Zhuangu prawi

Mistrz Zhai Weichuan, pomimo słusznego już wieku, jest bardzo aktywny w szoszialach – oczywiście raczej w tych chińskich. Niemniej jednak jego filmy docierają do nas. Nie są to jakieś głupotki, jak to mawia mój wnuk, ale bardzo często bardzo wartościowe treści. Niestety, ponieważ on mówi tylko po chińsku, a wszelkie AI nie dają sobie z … Dowiedz się więcej

Fu Gong Temple

Świątynia mieści się nieco na uboczu, nad samym brzegiem jeziora, po horyzont wypełnionego lotosami. I to właśnie te rośliny przyciągnęły nas poprzednim razem. Z daleka, z mostu, widzieliśmy lotosowe łany i wcinający się w nie biały pomost. Idąc wzdłuż muru udało nam się do niego dotrzeć. Dopiero na miejscu okazało się, że jest on przedłużeniem mauzoleum mistrza. Nieśmiało zagłębiliśmy się w spokojnym ogrodzie (tylko zza murów dochodziło muczenie krów). Tak było pięć lat temu.

Pata-Taj gong

W zeszłym tygodniu rzuciło mnie w Bieszczady. Zaprosił mnie Tomek – pan tutejszych trawników (zwanych połoninami) i zaklinacz koni. Jakiś czas temu napisał do mnie maila z pytaniem, czy nie wpadłbym na tydzień pouczyć Tai Chi w ramach obozu jeździeckiego organizowanego w jego stadninie koni. Miejsce docelowe – Ośrodek Górskiej Turystyki Jeździeckiej „POŁONINY” w Żubraczem. … Dowiedz się więcej

Drewniane klocki

W ramach serii – proste przyrządy treningowe. Kiedyś, dawno temu, to Rodor obiecywał, że podejmie się prowadzenia takiej rubryki, ale jakoś nie mogę się doczekać. Cóż, bywa… nie, chłopie, nie mam żalu. Załatwimy to na ringu. Nie każdy może być biegły w sztuce stukania w klawisze. Rodor lepiej opanował sztukę stukania w worek. Muszę więc … Dowiedz się więcej

Ten w lustrze

Będąc młodym i pięknym, byłem wielkim miłośnikiem zespołu Republika. No, w zasadzie nadal jestem, mam ich wszystkie płyty w czarnych krążkach zastygłe. Nawet tę debiutancką, opatrzoną autografami całego zespołu i bliżej niezidentyfikowanej „Kropy” na dokładkę. Znałem nawet jedną osobę, która osobiście znała Grzegorza Ciechowskiego… można powiedzieć, że niemalże byliśmy funflami. Jednym z przebojów tej grupy, … Dowiedz się więcej

Mustafas Gemüse Taiji czyli berlińskie parki rulez

Upsss. Okazało się, że z wakacji został mi nieopublikowany wpis o berlińskich parkach… niniejszym jedziemy. Mustafas Gemüse Kebap – to, według internetowych jadłoznawców, najlepszy kebs w Berlinie. To niewielka, oklejona naklejkami (były też i polskie), budka stojąca nieopodal stacji metra Mehringdamm. Serwuje się tam dietetyczne kebaby. Dlaczego dietetyczne? Bo jak już go zjadłem, to raczej … Dowiedz się więcej

Azja trawel – jak oni ćwiczą…

Zazwyczaj, jeśli gdzieś pojadę i niekoniecznie musi być to wyjazd treningowy, to bacznie przyglądam się temu, jak oni ćwiczą. Staram się wypatrywać biegających, machających odnóżami lub jakimkolwiek sprzętem, a także tych, co to medytują, spacerują albo jeżdżą. Ogólnie robią cokolwiek, byleby tylko poruszyć swe, bez różnicy czy fizyczne, czy astralne ciało. W zasadzie na Tajwan … Dowiedz się więcej

Szurający w liściach

Miało być dziś mało tekstu, czyli taki wpis jaki lubi Danusia – łatwy do korekty. Ale wyszło jak wyszło i, i tak nie jest źle. Dziś się wybrałem na bieganie. Urlop, fajna pogoda (tj. nie leje) i tyle wystarczy, a mnie takie bieganie dobrze robi. Skorzystałem więc z okazji, że Danusia wybrała się do fryzjera … Dowiedz się więcej

Trening rdzenia mięśni

Poniższy tekst pojawił się przed laty na jednym z popularnych w owym czasie forum internetowym. To były czasy przedfejsbukowe, czyli mniej więcej wtedy, kiedy wymierały ostatnie „petrodaktyle”. Coś mnie tknęło, żeby zabezpieczyć ten materiał. Forum już nie istnieje, ale tekst przetrwał. Uzyskałem owego czasu zgodę na dalszą jego publikację i mam nadzieję, że nic się … Dowiedz się więcej

…Znów mamy wakacje…

Jak w piosence… znanego ongiś kabaretu. Wakacje – a to znaczy, że szkoły zwalniają bieg jeśli chodzi o regularne zajęcia i przechodzą w tryb „uśpienia”. Niczym niedźwiedzie. Tyle, że misie kimają w zimie. Nie pozostaje nam nic innego, jak ćwiczyć samodzielnie i korzystać z mniej licznych zajęć organizowanych w różnych parkach i skwerach. Ostatnio zauważam … Dowiedz się więcej

TOP 5 – ćwiczenia siedzące

Nie jest dobrze. Przejechał mnie samochód… tak po prawdzie, to mam kontuzjowaną nogę, ale Danusia twierdzi, że wygląda to na wypadek komunikacyjny i to co najmniej z udziałem TGV. I tak od piątku. Zły jestem na siebie, bo dzień po dniu wypadają mi treningi. Oczywiście można sobie w domu praktykować, ale tak się cieszyłem na … Dowiedz się więcej

Warszawskie parki – Ogród Krasińskich

To miał być wpis o tym, że nie wszędzie gdzie się obrócić ćwiczy się Tai Chi i Qi Gong, ale wyszło inaczej. Ale powoli do tego dojdziemy. Teraz trochę o miejscu, otóż Ogród Krasińskich, zwany także Parkiem Krasińskich, to kilkuhektarowy, ogrodzony kawał zieleni w centrum Warszawy. Kiedy go zakładano w XVII wieku mieścił się na obrzeżach … Dowiedz się więcej

Instynkt stadny…

Adepci Tai Chi są jak pingwiny. Zbijają się w stada i machają skrzydełkami. To takie mało kungfiarskie jest. Bo ciężko jest o przekazanie czegoś sensownego, kiedy nauczyciel jest jeden, a na przeciwko niego trzydziestka spragnionych wiedzy adeptów. Ciężko wtedy dawać osobiste poprawki konkretnej osobie. W rezultacie dajemy uwagi i poprawki bardzo ogólne. Zamiast powiedzieć: „TY! … Dowiedz się więcej

Protokół Buddy

„Protokół Buddy” brzmi prawie tak tajemniczo jak „Raport pelikana”. Ale dziś nie będzie nic aż tak tajemniczego. Łukasz, zwany także Buddą (Fotuo), to mój brat w treningu Chuo Jiao Fanzi. Ale tak po prawdzie, to znamy się od nie pamiętam już jak dawno i wiele wspólnie sal treningowych odwiedziliśmy. Jakie są obecne losy Łukasza? Nie … Dowiedz się więcej

Przy muzyce o sporcie…

To była taka audycja sportowa (tfu, sprawdziłem w necie – jest nadal) w radiowej Jedynce. Kiedyś, codziennie o określonej godzinie, można było posłuchać informacji sportowych, komentarzy, wywiadów. Teraz tę rolę przejęła telewizja, ale ma to swoją wadę – TV przyciąga wzrok, powoduje że siedzimy i oglądamy. Kiedyś, kiedy mój ojciec wsłuchiwał się na małym tranzystorku … Dowiedz się więcej

Superksiężyc

Znów będzie o Księżycu. Jako o ważnym elemencie mojej praktyki. I nie tylko praktyki, bo mam też coś takiego, jak to określił mój kolega: „lubię patrzeć na księżyc”. Najbliższa pełnia (28 września) znów będzie nietypowa. Tym razem wystąpi coś, co się nazywa superksiężycem. Zjawisko samo w sobie dość pospolite. Jak wiecie Księżyc porusza się wokół … Dowiedz się więcej

Niebieska pełnia

Pełnia księżyca sama w sobie to dla praktyków Taiji (i nie tylko) ważna rzecz. Niektórzy w trakcie pełni mają do przećwiczenia swoje własne, najczęściej tajne praktyki. Ja mam swoje i już się na taką okazję szykuję. Na dokładkę dzisiejsza pełnia jest specjalna, nazywają ją „niebieską pełnią”. To nie jest, żadne specjalne zjawisko astronomiczne. W ten … Dowiedz się więcej

W czasie deszczu dzieci się nudzą…

…jak to napisał imć Jeremi Przybora. Na pogodę nie mogę narzekać ostatnio. Owszem bywało zimno, ale to nie problem, sypał trochę śnieżek, ale to też nie problem, póki jest zimno. Zimno znaczy się sucho. Z dwojga złego wolę -8 i sypki śnieg, niż kole zera i mokrą nieprzyjemną breję pod nogami. …zła pogoda każdemu da … Dowiedz się więcej

Światło, widzę je w sobie ?

Wiem jak ten tytuł wygląda, ale nie będzie wpisu o uczuciach religijnych, ani o durnej piosence, z której pochodzą słowa, których powyżej użyłem. Ale będzie trochę o świetle. Moje wygnanie powoli zbliża się do końca (jeeeejku jak powoli) i z niecierpliwością czekam na moment, kiedy spokojnie będę mógł wrócić do normalnego trybu treningowego. Cieszy mnie … Dowiedz się więcej

Nei gong – miękka strona Taiji

klasyczna ilustracja dotycząca z książki o Nei Gong Uwaga! To nie jest mój tekst. Jednak nie chciało mi się pisać to tylko będę komentował jakby coś się wg, mnie do końca nie zgadzało… Definicja Nei gong – dosłowne tłumaczenie to wewnętrzne mistrzostwo, (inna pisownia to : kung nei, Neigung lub nae gong). Ten termin odnosi … Dowiedz się więcej

Księżyc Tamtam

Przed wyjazdem na obóz postanowiliśmy z Danusią spędzić kilka dni na działce. Kilka dni totalnie poza pracą. To miejsce działa jak prysznic, zmywa wszystkie życiowe brudy, pracę, brak kasy, zdrowie, brak kasy i inne. Były wszelkie atrakcje: 35-o stopniowy upał i poniedziałkowe oberwanie chmury, ale oboje żyjemy. A na koniec Qi Gong w czasie pełni … Dowiedz się więcej