Wpis znaleziony w wannie
To taka parafraza tytułu książki Stanisława Lema. Jakiś miesiąc temu wygenerowałem wpis, którego nie zdążyłem opublikować. Teraz go znalazłem. Za dużo się działo i w rezultacie zaaapooomniałem o nim. Jego pierwotny tytuł brzmiał: „Zwykły wieczór”. Niech więc idzie w świat, bo życie treningowe składa się przede wszystkim z takiej kaszy zwykłych wieczorów, z rzadka okraszonych … Dowiedz się więcej