Krakowski konkurent

Po śmierci forów dyskusyjnych, całe internetowe życie praktycznie przeniosło się do Facebooka. Ja, jako człowiek starej daty, postanowiłem wtedy uruchomić sobie niniejszego bloga. I tak od siedmiu lat mam możliwość pisania co tylko dusza zapragnie i jednocześnie odpowiadać za to tylko przed sobą. Bajeczka. Ostatnio musiałem dokonać niewielkiego przeglądu własnej „tfu_rczości”. Zrozumiałem, że jeśli ktoś … Dowiedz się więcej

Nowe szaty króla

Kiedy dziesięć miesięcy temu rozkręcało się to całe szaleństwo, to mnie akurat posypały się tak zwane „buty na salę”. Zakupiłem więc nowe. A piszę o tym dlatego, że dopiero w ostatni poniedziałek zerwałem z nich metki… I to nie dlatego, że planowałem je trochę poużywać i oddać. Po prostu to była chyba pierwsza od godziny … Dowiedz się więcej

Gość w dom, woda do rosołu

„Gość w dom, woda do rosołu” – jak to mówi żartobliwe przysłowie. W poprzednim tygodniu w Akademii gościł Markus. Przyjechał na intensywny tygodniowy kurs Tai Chi stylu Hao. Andrzej takie coś wymyślił dla ludzi, którzy mają jakieś treningowe doświadczenie. Jeśli ktoś czuje się na siłach, to przyjeżdża, tłucze cały tydzień po kilka godzin dziennie i … Dowiedz się więcej

KO i pół Karwowskiego

Dostałem ostatnio powiadomienie o piątej rocznicy prowadzenia tego bloga. Nie tam, żeby od razu jakieś gratulacje, po prostu znalazłem na mailu fakturę z dopisanym terminem zapłaty, a proste obliczenia, do których wystarczyły mi palce jednej ręki, pozwoliły stwierdzić, że to już. Jednocześnie, wykonując przy pomocy trzech pozostałych kończyn, niewielką pracę umysłową, wyliczyłem, że stuknęło mi … Dowiedz się więcej

Konkurs świąteczny

W ramach życzeń noworoczno-świątecznych konkurs z nagrodami. Właściwie z nagrodą, bo mam tylko jedną. Wygrać można płytę DVD z filmem instruktażowym o walce dziadowskim biczem (Andrzeja „Koonia”  Jasztala – tu o tym pisałem) Zwycięża najdowcipniejszy komentarz (w komisji siedzę ja, kot Filetosław, oraz karp Anastazy). Siłą rzeczy, konkurs musimy zakończyć przed Wigilią, z powodu planowanej … Dowiedz się więcej

Jubileusz

Po trosze oficjalnie. Otóż pewnego dnia zadzwonił do mnie Arkadiusz władca Białegostoku, znany mi od lat instruktor z YMAA-owski, i informuje mnie, że będzie chwilę bawił w Warszawie, a potem jedzie do Trójmiasta. Jeśli chcę, to mogę się  z nim zabrać. Do Rafała? Poćwiczyć? No jak nie jak tak… Oczywiście, że jadę. Dopiero po kilku dniach … Dowiedz się więcej

Saga o krowach

Dziś będzie o krowach. Wiecie zapewne, że te majestatyczne i pożyteczne zwierzęta są jedynymi na świecie stworzeniami, które nie zmieniają zdania. Bo nawet Danusia, która jest dla mnie ostoją stałości wszelakiej, raz mówi, że jej się jakieś konkretne buty podobają, by za chwilę stwierdzić, że jednak nie pasują do czegoś tam i trzeba je zwrócić. … Dowiedz się więcej

Lipcowe okazje treningowe

Tak, tak to nie pomyłka. Zazwyczaj tego nie robię, ale pojawiły się w lipcu imprezy, o których muszę przypomnieć, a nie chciałem pisać drugiego postu. Jeśli ktoś już czytał, to niech od razu przejdzie do NOWOŚCI. Lipiec, powinno być ciepło, wręcz upalnie. Może jeszcze będzie? Pogoda przypomina ostatnio strefę monsunową: upał, upał i nagle luuuu … Dowiedz się więcej

ŚWIĘĘĘĘĘĘTA….

Qrcze. Święta i Nowy Rok i święty Mikołaj . Od zawsze przynosi nadzieję, bez względu na światopodgląd ;). Przede wszystkim nadzieję na to, że coś się zmieni, a to co nas w d… kopie, pójdzie precz. I tak mamy od dziecka. Z wiekiem, niestety, nabieramy doświadczenia, że to wszystko ułuda i zmieni się niewiele. Ale co mi tam, bez nadziei świat jest do kitu. Bo cóż znaczą „Gwiezdne Wojny” bez „Nowej nadziei”, albo totolotek bez szóstki…

święty Mikołaj

Tak więc…

Zdrowia, urody, życia niedrogiego,

czekoladek i zupy z jeża kolczastego, 

do sprzątania zastępce,

by móc umyć ręce

A na sali

mistrzów brodatych,

zdobycia wiedzy tajemnej

i kondycji niezmiennej

..wesołych Świąt i beztroskich

spędzonych wśród miłych gości

życzy redakcja

Tai Chi po Polsku

Hej!!!


1

Jeśli podoba Ci się moja twórczość i chciałbyś mnie wspomóc w realizowaniu pasji ćwiczenia i propagowania Tai Chi możesz mieć w tym niewielki udział.
Postaw mi kawę (kliknij obok).
Dziękuję.


i jeszcze kolega mnie prosił o zdjęcie Mikołaja więc proszę, specjalnie dla moich czytelników…

święty Mikołaj
Niestety Mikołaj nie zmieścił się w kadrze, bo jest za gruby…

Google są bezlitosne

Tak, tak. Google są bezlitosne. Fakt, że moda na Tai Chi już się skończyła jest bezdyskusyjny. Widać to na salach treningowych. Większość z nich świeci pustkami. Są oczywiście takie szkoły, które nadal są pełne, ale wierzcie mi, że temat nie jest już tak modny jak kiedyś. Najbardziej martwi mnie fakt, że ogólnie coraz mniej jest … Dowiedz się więcej

Kwietniowe okazje na trening – zaproszenia

Wiosna pojawiła się wokół nas, a co za tym idzie, pojawiło się także mnóstwo zaproszeń do treningu Taiji i Qi Gongu. Sporo mi się tego zebrało i postanowiłem dać wszystkie w jednym poście tak, żeby nie zasypywać Waszych skrzynek niepotrzebnym mailingiem. Postaram się teraz przekazywać informacje właśnie w taki sposób. Niedługo też powinno mi się … Dowiedz się więcej

Qi Gong against Astma – reaktywacja

To miała być premiera mojego kanału na Youtubie poświęconego treningowi. Na pierwszy ogień poszły ćwiczenia, które opisałem w materiale Qi Gong vs Astma (zobacz opis ćwiczeń). Kiedy opublikowałem tamtego posta, spotkałem się z komentarzami, że są one czytelne tylko dla kogoś, kto uczył się tych praktyk od „żywego” ticzera – w tak zwanym przekazie bezpośrednim. Coś … Dowiedz się więcej

Pięć pytań do… – Andrzej Kalisz

Tak przy okazji niedawnego szkolenia w którym brałem udział zadałem kilka pytań Andrzejowi Kaliszowi, prowadzącemu treningi. Pytań byłoby więcej, ale lepiej ćwiczyć niż gadać, a poza tym formuła i tak przewiduje tylko pięć pytań. Zapraszam do lektury… KO : Jaka jest geneza powstania zdrowotnego Yi Quan? Andrzej Kalisz : Yi Quan Wang Xiangzhai’a rozwijał się … Dowiedz się więcej

Nagawki, Nagawki i po Nagawkach

Znów w Wawie. Lubię to miejsce – mimo, że mnie wkurza czasami, ale nie ma tak, żeby wszystko było idealne. Teraz w medytacji przeszkadza szum ulicy, a nie stada upierdliwych muszek. Skończył się pobyt w Nagawkach. Fajnie było. Może to co napiszę to truizm, ale sporo nauczyłem się o swoim Taiji. Staram się ćwiczyć razem … Dowiedz się więcej

Pięć pytań do… Anastazja Kurdina

To już będzie ostatni zapis inspirowany wyjazdem do Nagawek. Tym razem będzie to zapis rozmowy z Anastazją Kurdiną – pochodzącą z Ukrainy nauczycielką jogi. Anastazje poznałem niejako przy okazji. Przyjechała na obóz razem z Tomkiem (już o nim wspomniałem). Nauczycielka Jogi, z pochodzenia Ukrainka, która ma do tej sztuki nieco inne podejście niż te popularnie … Dowiedz się więcej

Qin Na – sprzęt treningowy

Może się wydawać, że do treningu Qin Na nie potrzeba żadnego sprzętu. Teoretycznie wystarczy dobry partner. Nawet nie musi być silny. Ważne, żeby nie był zbyt nerwowy. Przy treningu Qin Na ćwiczą dwie strony. I ta która zakłada technikę, i ta która jest celem. W przypadku tej pierwszej to oczywiste, a ta druga osoba? Otóż … Dowiedz się więcej

Stare fotografie – Taiji w Pekinie (1948)

Wiele osób wie, że uwielbiam stare fotografie. Takie jeszcze sprzed fotografii kolorowej. Niestety nie stać mnie na kolekcjonowanie takich perełek, a bardzo bym chciał mieć ich choć niewielki pliczek. Może w przyszłym życiu? Takie fotki mają duszę. I mogę to udowodnić. Kiedyś aparaty nie miały banków pamięci na wiele wiele giga, pozwalających na pstrykanie bez … Dowiedz się więcej