Laogong – punkty, które musisz znać (02)

Ciąg dalszy opisu punktów, które musisz znać nawet jeśli nie chcesz zajmować się zawodowo Tajną Chińską Medycyną (TCM) czy akupunkturą, albo inszą bioenergetyką. Więcej – nawet jeśli nie wierzysz, że te punkty istnieją, i że cokolwiek przez nie płynie, to i tak musisz wiedzieć gdzie one są. Bardzo często bowiem jakiś nauczyciel będzie się do … Dowiedz się więcej

Dlaczego 37?

Obiecywałem sobie, że nie będę grzebał w cyferkach… Bo przecież ja nie wierzę w numerologię, nie ufam księgowości i tylko niektóre numerki darzę ciepłymi uczuciami. Od czasu, kiedy odkryłem dlaczego forma długa ma 108 sekwencji (o tu moje wynurzenia można przeczytać), myślałem, że już mam ten problem poza sobą. Aż tu nagle, znów mnie naszło. … Dowiedz się więcej

Mingmen – punkty, które musisz znać (01)

I chociaż żeby ćwiczyć Tai Chi, nie trzeba być znawcą chińskiej medycyny, to jednak jest kilka punktów akupunkturowych, które trzeba znać. Takich na maksa mast hawe. Takich punktów, do których odwołuje się większość ticzerów oraz literatury. Dobrze jeśli i nauczyciel, i uczeń łatwo może zidentyfikować jego położenie, to ułatwia komunikację. Stąd pomysł na tę serię. … Dowiedz się więcej

Neuro-plastusie

Czy jakoś tak… a nie, chodzi o neuroplastyczność. Nowy wyraz, dlatego jeszcze się go nie nauczyłem, a że „Plastusiowy pamiętnik” to była kiedyś moja ulubiona lektura, to jeszcze mi się myli. Ale spoko, nie będzie zbyt naukowo, ani poważnie. Przecież wiecie, że na poważnie to ja tylko temat transferów do Legii traktuję. Ale ostatnio oglądałem … Dowiedz się więcej

Wieści z Matplanety

Z nauką Tai Chi (jak i innych sztuk walki) jest jak z matematyką. I to wcale nie chodzi o to, że matematyka to królowa nauk, a trening sztuki walki, to król aktywności fizycznej. To by była zbyteczna porcja pychy. A przecież to nie tędy droga. Dla mnie pierwszym krokiem do zrozumienia treningu, jest przyjęcie do … Dowiedz się więcej

Dzieci i przypowieści króla Salomona

To trochę pokłosie poprzedniego tekstu, który powstał po rozmowie z Piotrem Masztalerzem. Przypominam, spytałem go, jak bardzo można się sprzedać, żeby utrzymać salę/sekcję/szkołę? Krótko. Prawda jest taka: żeby niewielka grupa ludzi (zaangażowanych w trening), miała jak najlepsze warunki do pracy, trzeba zapłacić za salę i ponieść inne koszty. Piotr powiedział, że to jest smutna prawda. … Dowiedz się więcej

Zasady moralne,…

…których należy przestrzegać w treningu sztuk walki. Tekst ten znalazłem w książce na temat formy „Tęczowego miecza” Tai Chi. Wiem, że nie powinienem się w ogóle przyznawać do faktu istnienia takiej formy, bo to, w naszej rzeczywistości, sprawa nieomal polityczna. Trudno. Nie ja wymyśliłem tę nazwę, nie ja stawiałem tę instalację na placu Zbawiciela, i … Dowiedz się więcej

Wpis zrobiony z nudów…

Nagle naszła mnie ochota na pseudofilozoficzny wpis. I otóż go czynię. Bo dlaczego swoich zachciewajek nie spełniać? Kiedyś, na ten przykład, kiedy marzyłem o karierze punkrockowego gitarzysty, marzyłem o kupieniu fuzza – takiego pedału do robienia głośniego „iiiiiiyyiyyyjiyjiji…” – ale nie było mnie stać. Dwadzieścia lat później znalazłem taki na targu śmieci. Takiej garażówce gorszego … Dowiedz się więcej

Chen dla wszystkich…

Już widzę, jak po przeczytaniu tego tytułu, niektórzy z moich znajomych łapią stojącą na podorędziu flaszkę siwuchy i jadą sprawdzić, co się stało. KO i Chen? No jak to tak? Nie ma już nic pewnego na tym świecie? Ale szczerze, styl to styl, jak Tai Chi jest dobre, to jest dobre. Nie ważne, na jaką … Dowiedz się więcej

Kalarippajattu

Ja wiem… większość osób zmarszczyła czoło, a Ci co młodsi, rzucili się góglować. To nie jest prosty wyraz. Ja ze dwa tygodnie uczyłem się jak to wymówić na jednym oddechu. A co to jest? To dla tych, którzy nie zdążyli zaczerpnąć z przepastnej skarbnicy internetowej wiedzy. Otóż, Kalarippajattu to hinduska sztuka walki. Taaak moi drodzy, … Dowiedz się więcej

Mętlik

– Jak się nazywa te ćwiczenie?, Te, które teraz robiliście? – spytał Nowy. Niedawno pojawił się na sali w Akademii, miał prawo nie wiedzieć. – „Pchające dłonie” — odpowiedziałem, bo właśnie to uskutecznialiśmy z Agnieszką przez większość treningu stojąc w kąciku sali — „pushing hands”. — jako że Nowy z pochodzenia jest Hiszpanem, chciałem błysnąć … Dowiedz się więcej

Napięcia mięśniowe vs tłumione emocje

Już kiedyś napisałem, że jestem zwolennikiem teorii, mówiąc o ścisłym połączeniu ciała fizycznego i emocjonalnego. Nie drążę jednak tego tematu w żaden systemowy sposób. Mam wrażenie, że to „podskórne odczucie” istnienia tego zjawiska w zupełności mi wystarczy. Nie mam zamiaru otwierać gabinetu i leczyć ludzi. A jeśli chodzi o mnie, wierzę (lub jak to drzewiej … Dowiedz się więcej

Siłom i godnościom osobistom…

Czasami chce mi się krzyczeć – niczym rysunkowemu Hi-manowi stojącemu na szczycie góry: „Na moc posępnego czerepu!!! Mocy przybywaj!”, czy jakoś tak. Durny to był film, teraz to widzę. W porównaniu z takim Samurajem Jack’iem – wręcz prostacki. Z tym, że nie o to mi chodzi, żeby rozkminiać teraz różnice w rysunkowych klasykach gatunku. Miałem … Dowiedz się więcej

Kaligrafia, literatura, czterosuwy i Tai Chi

Już kiedyś pisałem o podobieństwie pomiędzy kaligrafią i treningiem Tai Chi. Ale obecnie, na intensywnym szkoleniu organizowanym przez Andrzeja Kalisza w ramach Akademii Yi Quan, uświadomiłem sobie, że te analogie są dużo szersze niż tylko krągłości występujące zarówno w ruchach jak i literach. Wszystko miało miejsce jeszcze w pierwszej części szkolenia, na której szlifowaliśmy Qi … Dowiedz się więcej

Zarządzanie znudzeniem

Znalazłem ostatnio w jakimś zakurzonym katalogu, w zapomnianym zakamarku starego dysku, film. To był krótki, zaledwie kilkudziesięciosekundowy klip, zawierający fragment egzaminu, który odbył się kiedyś w Warszawie. Zdaje się, że to był pamiętny dla mnie egzamin, na którym poległem w sposób niebywale spektakularny. Po prostu przerwałem wykonywanie formy, mówiąc przy tym: „następnym razem”. Wracając jednak … Dowiedz się więcej

Najbardziej niedoceniane ćwiczenie ever

Dziś, dygając na Wolumen, naszła mnie tak refleksja. Tak to już bywa, że jak gdzieś idę, to nachodzą mnie różne… jakby to powiedział Pankracy? – „psie” myśli. Zawsze powtarzam, że marsz jest bardzo dobrą metodą na medytacje – można się wyciszyć, a tyłek od tego nie boli i sadełko się nie zawiązuje. Czasami trochę bolą … Dowiedz się więcej

Wojowniczy dżokej

Zawsze lubiłem tę poetykę związaną z nazwami technik. Ci „starzy ludzie niosący rybę”, „Łapanie ptaka za ogon” czy „Granie na harfie” – jestem niemal pewien, że spora grupa z nas ćwiczących rozpoczęła treningi między innymi dlatego, żeby móc zgłębiać cóż tam się za tą harfą kryje. No nie trzeba szukać daleko. Moja koleżanka zafascynowała się … Dowiedz się więcej

Powoli raz jeszcze…

Najbardziej rozpoznawalną cechą Tai Chi jest wolne wykonywanie formy. W zależności od stylu, tempo jest albo wolne albo zmienne z przewagą wolnego. Te powolne ruchy, to jednocześnie wspaniała metoda treningowa, ale i przekleństwo całego stylu. Przekleństwo, bo niestety stwarza złudne wrażenie łatwości ćwiczenia, Przyciąga to do sal treningowych masę ludzi, którzy nie mają nawet najmniejszej … Dowiedz się więcej

Dwa etapy ćwiczenia Qi Gong

Dziś będzie trochę mentorsko. Pozwalam sobie na takie połajanki, bo stworzyłem tego bloga, żeby pisać, co myślę. Może nie do końca, bo ostatnio myślę często o tym, jak to Legia przerżnęła mecz z Craksą i Lechem. NO ŻEŻ Q(kulszowa), jak można było wyjść na boisko i nie walczyć!!! JA SIĘ PYTAM, JAK!? No i przypomniało … Dowiedz się więcej

Qi Gong against Astma – Konfrontacja

Nieczęsto się chwalę tym, że od dzieciństwa chorowałem na astmę, bo i chwalić się nie ma czym. Było różnie – raczej ciężej niż lżej, ale dziwnym trafem objawy choroby zaczęły słabnąć w chwili, kiedy zabrałem się za trening. Po latach problemy zanikły niemal zupełnie. Czuję się tu w obowiązku zaznaczyć jednak, że nadal jestem pod … Dowiedz się więcej

Dziady

Z okazji setnej rocznicy odzyskania niepodległości, odwołano nam treningi Chuo Jiao Fanzi. Szkoła, w której wynajmujemy salę, zorganizowała dla dzieciaków wielką imprę. Musieliśmy wprowadzić w życie plan B, czyli chwilowy powrót na Pole Mokotowskie. Listopad tego roku, na szczęście, charakteryzuję się typowo wrześniową pogodą. Można było, zatem spokojnie poćwiczyć — jak za starych dobrych czasów, … Dowiedz się więcej