Wyjście z szafy
Spoko, to nie to. Nie będę tu szokował, nic nie zmieniam, pozostaję przy swoich preferencjach i gustach. Historia przebiegła w
Czytaj dalejSpoko, to nie to. Nie będę tu szokował, nic nie zmieniam, pozostaję przy swoich preferencjach i gustach. Historia przebiegła w
Czytaj dalejHa!!! Ależ tytuł mi się udało stworzyć! Zarąbisty i wbrew sztuce pisania tytułów nikomu nic nie mówi, tylko mnie. Ale
Czytaj dalejNie wiem, czy jest potrzeba pisania, czym była owa tytułowa róża. Nie mniej jednak napiszę, nie wszyscy mogą być miłośnikami
Czytaj dalejMoje strzelanie z łuku, to żadna sztuka – to jeszcze jedna metoda spędzania czasu na powietrzu. Kiedyś pisało się świeżym,
Czytaj dalejI znów może trochę nie na temat, ale o ciekawych książkach będzie. Otóż, kiedy niedawno byłem na seminarium poświęconym dziadoskiemu biczowi, wyszło,
Czytaj dalejNowy Rok to, jak już kilkukrotnie pisałem (zobaczcie Siekierkowscy Zboczeńcy i Noworoczne Bieganie), to okazja na lekki trening. Bardziej towarzyski niż wyczynowo-techniczny,
Czytaj dalejOsiem kawałków brokatu… to zna chyba każdy z nas. Na pewno zdecydowana większość. W różnych wersjach (zazwyczaj tych dość prostych)
Czytaj dalej,Pierwszy dzień nowego roku to już tradycyjnie spotkanie koleżeńsko – treningowe. Do tej pory spotkania te odbywały się na SKRZE,
Czytaj dalejZ dawno już nieobecnej serii „Stare fotografie”- dziś łucznictwo. Osobiście nie strzelam obecnie, choć łuk mam, to kwestia niedoboru czasu
Czytaj dalej