Laogong – punkty, które musisz znać (02)

Ciąg dalszy opisu punktów, które musisz znać nawet jeśli nie chcesz zajmować się zawodowo Tajną Chińską Medycyną (TCM) czy akupunkturą, albo inszą bioenergetyką. Więcej – nawet jeśli nie wierzysz, że te punkty istnieją, i że cokolwiek przez nie płynie, to i tak musisz wiedzieć gdzie one są. Bardzo często bowiem jakiś nauczyciel będzie się do … Dowiedz się więcej

Machnij na to ręką

Tak, dokładnie, machnij na to ręką… Dziś Janek opowiedział mi swoją przygodę. Gdzieś w Azji (lokalizacja utajniona) rano, pomimo intensywności kilku dni poprzednich (a to już moja konfabulacja jest), Janek wyszedł poćwiczyć. Standardowo, jak to on, ćwiczył Jiben Gong, Tou Lu, szabla, miecz i kilka innych trudnych słów, a obok jakiś gość machał rękami. Góra-dół, … Dowiedz się więcej

Czyje to cuny, czyje?

Ostatnio pokazywałem komuś pewien punkt akupunkturowy. Nie, żebym był jakimś wybitnym specjalistą od tej dziedziny. Gdyby tak było, to nie miałbym problemu z opanowaniem materiału teoretycznego dla dwunastu ćwiczeń z Mawangwei. Ten fajny zestaw Qi Gongu wymaga ogólnej znajomości przebiegu meridianów. Trzeba wiedzieć, którego organu dany meridian dotyczy, gdzie się zaczyna i gdzie kończy oraz … Dowiedz się więcej

Pięć elementów

Nie, nie będzie o magicznych przemianach, ani o wpływach, Będzie o tym, jak to jesteśmy czasami świętsi od Papieża, bardziej chińscy niż mieszkańcy Syczuanu. Na swoim przykładzie opiszę, żeby nie było, że ja niby taki wolny od tej choroby byłem. Może jednak powinienem napisać – jestem, bo przecież nie wiem, czy przypadkiem nadal jakiejś prostej … Dowiedz się więcej

Bo Tai Chi jest dobre na wszystko?

Od lat, właściwie, od kiedy zacząłem ćwiczyć… nie, wróć. Od kiedy nauczyłem się dzióbać w internetach, trafiam na artykuły, w których udowadniają mi, że Tai Chi jest zdrowe na wszystko. A to na łamliwość kości, a to dla osób z zakłóceniami równowagi, a to ostatnio na coś, czego nawet wymówić nie potrafię. No normalnie remedium absolutne z powolnego machania rękami. Kto ma ochotę, … Dowiedz się więcej

Czy schudnę ćwicząc Tai Chi?

Ja, jako człowiek permanentnie odchudzany (i na tym polega mój problem, bo ja sam się odchudzam niestety dużo rzadziej), powinienem mieć już czarny pas w tej dziedzinie, a co najmniej tytuł Honoris Causa, ale nic z tego. Wyglądam jak wyglądam i choć nie jestem daleki od przeglądania się w lustrze, to przecież jednym z powodów, … Dowiedz się więcej

Siła w lędźwiach

Tak, ostatnio mnie naszło, żeby pisać o niepozytywnych zjawiskach pojawiających się wokół Tai Chi.  Jak tu nie pisać, jeśli pojawia się ich tak dużo? Ale dziś sobota, to podejmę inny temat. Proste ćwiczenie na wzmocnienie obszaru lędźwi. Ten nieco staro brzmiący wyraz „lędźwie” oznacza «część pleców po obu stronach kręgosłupa, między żebrami a miednicą». Mój … Dowiedz się więcej

Proste praktyki – masaż stóp

Na stopach znajdują się jedne z ważniejszych punktów akupunkturowych na ciele człowieka, to tak zwane „Bulgoczące studnie” (czyli Youn Quan). Znajomość ich umiejscowienia może być bardzo przydatna w treningu zarówno zdrowotnym jak i pod kątem sztuk walk. Znamy wiele praktyk przy których pracuje się z tymi punktami. Dla mnie podstawą jest: Oddychanie pięciu bram – … Dowiedz się więcej

Wielki Chiński Lekarz Nóg…

Miałem pisać co nieco na temat moich postępów w badaniach nad moxą. Moxa (zwana inaczej przyżeganiem), to taka wersja akupunktury polegająca na ogrzewaniu punktów akupunkturowych przy pomocy specjalnych piołunowych pałeczek. Ale na początek nieco historii. Dawno, dawno temu (ale dinozaurów już na świecie nie było) usłyszałem opowieść o młodej dziewczynie, która miała problemy ze snem. … Dowiedz się więcej

AQpunktura

Będzie o moim wczorajszym spotkaniu. Akupunktura dobrze się kojarzy… po pierwsze mój (teoretyczny – patrz tutaj) wuj jest sławą w tej dziedzinie, a po drugie w kultowym serialu „Samuraj Jack” jest postać niejakiego Aku (悪 – w kanji), którego to, choć może jest stworem do gruntu przeżartym złem, bardzo lubię. Tym razem będzie jednak o … Dowiedz się więcej

A co ? My gorsi ?

W dziale stare fotki umieściłem ostatnio zdjęcie dzieciaków objadających się owocami na patyku. Jiuzhizi – będąc fachowcem od wszystkiego co chińskie, jak zwykle uściślił moje amatorskie komentarze. Owoce na zdjęciach to kandyzowany głóg. kandyzowany chiński głóg Owoce głogu – nie ważne czy chińskiego czy europejskiego – od zawsze były traktowane jako źródło zdrowia. Oto co … Dowiedz się więcej

Maść z kotkiem

Już trochę napisałem na temat tradycyjnej medycyny chińskiej, więc może trochę pociągnę ten temat dalej. Dziś rano przeglądałem sobie znany portal aukcyjny (jak chcą, żebym wymieniał ich nazwę, to zapraszam do negocjacji) i trafiłem tam na maść tygrysią. Pamiętacie jeszcze coś takiego? Niedawno znalazłem to na ulicy. Leżało w śniegu i tak jakoś od razu … Dowiedz się więcej

Gua Sha – czyli czego byłem świadkiem w hotelowym pokoju.

Gua Sha to rodzaj chińskiego masażu leczniczego, Gua – znaczy skrobać, a Sha – znaczy zła krew. Okazało się, że Przemek oprócz różnych przydatnych umiejętności przywiezionych z Chin, takich jak 24 sposoby urywania głowy, nauczył się tam pewnej prostej praktyki medycyny ludowej. figurka pokazująca scenkę wykonywania zabiegu Gua Sha to nie do końca masaż, to … Dowiedz się więcej