Dziś propozycja dla tych, którzy lubią się czasami spocić. Proponuję Wam poćwiczyć z grupą, którą wraz z Młodym nazywaliśmy „Mordercami od Rodora”. Dostałem takie oto info :

„U Rodora sezon treningowy również rozpoczęty :). Było duże ryzyko rezygnacji z sali w tym sezonie, ale…udało się.
Treningi w towarzyskiej atmosferze, bez nadęcia, dopasowywane do potrzeb obecnych na treningu, odbywają się w pn i śr. (oraz w niektóre soboty) w Akademii Walki przy ul. Kinowej 1 w godz. 20.30 – 22.00.
Ćwiczymy – z kungfiarskim backgroundem (szkoła Fei Long – Liu Yunpenga) – również rzeczy w chińskich sztukach walki niepraktykowane. Generalnie dużo ruchu i duży fun ;). Zapraszamy na treningi!

Jeśli ktoś ma ochotę tylko na poruszanie się od czasu do czasu „nieregularne”, to dajemy możliwość treningów płatnych każdorazowo (kwota niewielka )”
mordercy od Rodora
Teraz wytłumaczę skąd się wzięła nazwa. Otóż kiedyś Juzhizi stwierdził: „KO, tobie to by się przydało, żeby Cię ktoś porządnie przegonił. Pogadaj z Rodorem, on trenuje z kilkoma kumplami, a każdy z nich ma trochę doświadczenia około-sandziarskiego.” Tak więc uczyniłem, a że Rodor był jedynym, którego znałem na sali, to stąd wzięła się nazwa „Mordercy od Rodora”. Byłem na kilku treningach i wierzcie mi, że z każdego wracałem mokry, niczym karp w wannie przed Wigilią, ale zadowolony. Później pojawiła się szansa trenować boks i, niestety, z czegoś musiałem zrezygnować.

Ogólnie polecam każdemu, kto chce sobie poćwiczyć przekrojowo, ale nie zobowiązująco. Na sali są maty, można więc się trochę poturlać, a co najważniejsze, jest z kim. Są też worki i tarcze, wystarczy więc mieć rękawice i koniecznie „szczękę”. Są też ludzie, którzy potrafią i lubią poćwiczyć kontaktowo. A kosztuje to tyle, by zapłacić za salę.
Serdecznie zapraszam. Kontakt z Rodorem to – Napisz do Rodora z hasłem „Pozdrowienia od KO”
Ps. Ale spoko, każdy jest w stanie taki trening przetrwać, a już na pewno spróbować…

Moment.. Rozwiązali się, wyprowadzili sztandar, spili się w knajpie, spłakali, poobszczypywali kelnerki, a teraz zaczynają od nowa?! Czy to Rodor, niczym jaki Tusk, porozgrywał konkurencję w partii? 😉
KO, z dziewięciu gałęzi zrobiłeś ze mnie bukową gałąź. Trzeba było powiedzieć, że w szkole byłem Konar.. ;]
Tylko nie Tusk!!! Wypraszam sobie takie obelgi ;-)!!!! Hejt powinien być – a z pewnością będzie ukarany ;)!!!
Hmmm, tak się spłakaliśmy w knajpie, tak się spi…śmy, że w kilku doszliśmy do wniosku: a co ma być to będzie….jedziemy z karawaną dalej 😛
aaaa.. pzpr–>sld.. rozumiem 😉
A niektórych dzieci mają już dzieci ;D
Fajna inicjatywa,nam też się sala ,,posypała” ,więc na razie na łonie przyrody w miejscu Góra Hugona co się zowie 😉
Zamawiam fotoreportaż. „Krew na Górze Hugona”. Poza tym wiesz, oni to kręcą od kilku lat. Tylko mieli sobie odpuścić ale w domu nie wysiedzieli…
Odpukać – na razie się trzymamy 😉
Odgrzewam temat, bo rozpoczął się nowy sezon :). W tym sezonie ćwiczymy bardziej pod kątem ogólnorozwojowym i technicznym. Zatem zapraszamy wszystkich, którzy chcą się przed snem trochę (umiarkowanie) zmęczyć, leciutko spocić podczas pracy na workach i spędzić czas w miłym gronie 🙂 (nie ma nas zbyt wielu, więc tłoczno nie jest, każdy znajdzie swój kawałek podłogi 😉