Część z was wie jaką estymą darzę w Taiji ćwiczenia z kulą. Może dla tego, że mistrz Yang Jwing Ming uczy bardzo bogatego zestawu Qi Gongu kuli i miałem możliwość uczestniczyć w jego seminariach na ten temat. Qi Gong kuli jest tak ważny w programie YMAA, że jego umiejętność trzeba potwierdzać na egzaminach, bodajże na 6 stopień. Jednym słowem, nie ma instruktora bez znajomości treningu kuli.
Ale dziś nie o takiej kuli chciałem. Wymieniona w tytule Elastic Ball to nic innego jak słynna piłka treningowa, która od dłuższego czasu robi karierę w różnego rodzaju fitnessach oraz bardziej poważnych ćwiczeniach rehabilitacyjnych. Można z nią robić masę ciekawych rzeczy. Polecam np. robienie pompeczek z nogami opartymi na piłce. Ręce też mogą być oparte na piłce (oczywiście wyjmujemy piłkę spod nóg). Nawet tak proste „ćwiczenie”, jak siedzenie na tej piłce, ma wzmacniające działanie na kręgosłup.
A ponieważ Taiji nie jest sztuką martwą, nic więc dziwnego, że zaadaptowano ten przyrząd treningowy. Na filmiku poniżej (w drugiej jego części) możecie zaobserwować człowieka ćwiczącego z taką piłką. Trening w jego wykonaniu to jedna z trudniejszych wersji tego ćwiczenia. Chciałem napisać, że bardziej zaawansowanych, ale tak naprawdę to prosta praktyka i wystarczy niewiele treningu, żeby móc w pełni wykorzystać walory piłki.
Tai Chi elastic ball
Kula jest duża (zazwyczaj ma 60 cm średnicy) i toczenie jej po ścianie wymaga dobrego wyczucia jej ciężaru. A ponieważ kula jest lekka, to wymaga to dużej pracy z umiejętnością czucia. Kula jest elastyczna i z racji tego przy mocniejszym nacisku potrafi się „wyśliznąć”. Dodatkowo „turlając” piłkę musimy angażować całe ciało stale kontrolując piłkę tak, aby nam nie wypadła. W bardziej zaawansowanej wersji dodajemy kroki oraz manifestacje siły. Świetnie się na niej ćwiczy wszelkie uderzenie dłonią, przedramieniem, barkiem, biodrem i niektóre kopnięcia (te w krótkim dystansie).
1
Jeśli podoba Ci się moja twórczość i chciałbyś mnie wspomóc w realizowaniu pasji ćwiczenia i propagowania Tai Chi możesz mieć w tym niewielki udział.
Postaw mi kawę (kliknij obok).
Dziękuję.
Oczywiście nie jest to trening pozbawiony wad (ale mało jest tych które są doskonałe).
- Po pierwsze, łatwo oszukiwać i mocniej naciskać na piłkę w celu jej kontrolowania, ale kto oszukuje sam siebie jest głupcem.
- Po drugie, kroki – niestety możliwe jest tylko poruszanie się na boki.
- Po trzecie, potrzebujemy spory kawałek ściany – więc w domu nie poćwiczymy, bo rzadko kto ma taki kawałek niezastawionej meblami ściany.
- Po czwarte, chodzenie z taką kulą na treningi jest nieco upierdliwe (np. w metrze), więc najlepiej mieć ją gdzieś zabunkrowaną na sali i czasami z tego korzystać. Ja mam i czasami korzystam.
Czego i wam życzę…..
Popieram i potwierdzam fajność treningu z piłką 🙂
Tak szkoda tylko, że nie można chodzić wokół piłki. Niewielkie zmiany się tak ale pełne obejście nie. Chyba żeby ćwiczyć w parach ;). A pamiętasz te stare filmy z tym gościem od Wu z kulą zawieszoną na sznurze. Tamtą dawało się obejść ale ponieważ była twarda i ciężka nie dało jej (chyba) za bardzo uderzać. Każdemu nie dogodzisz.
Pamiętam, wydaje mi się, że ta kula była na gumach – albo jakowys inny „instrument” był na gumach, co zapewniało pewną „elastycznosć”. Jeżeli chodzi o piłkę, to jest super sprawa do cwiczenie krótkiej jin. Z obchodzeniem jest problem, ale mozna cwiczyc „schodzenie” z linii centralnej, omijanie itp. no i w sumie bez problemów mozna ćwiczyc 8 podstawowych rzeczy (no, może 7 😉 ): peng, lu, ji, an, cai, lei, zhou i kao
na gumach był inny instrument… kula była na linie. W wolnej chwili umieszczę i tamten filmik bo wart jest opisania..
Szkoda, że nie wiemy jak ciężka byla była ta kula.
5 tysięcy lat chińskiej cywilizacji i nie mają nawet kuli taiji unoszącej się w powietrzu bez gum. Nefrytowy Królik po księżycu kica a tu nic.. żadnego jinbu ani fazhan.. Chyba czekają, aż im Koreańczycy zaprojektują. Wtedy dadzą Zhejiangczykom do wykonania.. 😉
Wszyscy zdrajcy ćwiczą z kulami taiji. 😀
zdrajcy kogo lub czego :)?zdrajcy kogo lub czego :)?
Chu Minyi był zdrajcą swego narodu. Narodu Chińskiego. 🙂
chodzi o tego gościa który ćwiczył z kulą na tym starym filmie. W czasie wojny opowiedział się za rządem Mandżuko. Widziałem nawet jego zdjęcie z Puyi. Po wojnie rozstrzelali go za to.
Kapuję :).
Całe szczęscie nie ćwiczę z kulą taiji, tylko z piłką rehabilitacyjną, no i czasem z kulą z cementu :). A tak btw. to juz chyba nie powinnismy mieć najmniejszych watpliwosci czy spawacz to zdrajca, czy obronca narodu ;).