Magiczna siódemka

Wpis zawiera zaproszenie do udziału w treningach

Będę się znów przyznawał. Bywały bowiem czasy, kiedy dość mocno napiętnowałem jakąkolwiek ingerencję w materiał prezentowany na treningach. Jeśli ktoś zmienił, chociażby przecinek w przekazie mistrza, bardzo mnie to bulwersowało. Uważałem, że, jak Oleńka Kmicicowi, nie jesteśmy godni… No, oczywiście z tymi ranami to nie przesadzajmy, ale zmiany, to to już nie…

Potem mi przeszło, ostatecznie mamy jakieś swoje doświadczenia, łazimy po różnych warsztatach, poznajemy inne metody treningowe. I jeśli tylko coś nam podpasuje, to czemu nie? W zasadzie każdy ze znanych mi, zaawansowanych praktyków, robi sporo rzeczy po swojemu. Oczywiście, trzeba być tu bardzo ostrożnym. Może się bowiem okazać, że jakiś pomysł, drill, ćwiczenie, które sprawdza się w przekazie od mistrza A, u mistrza B do niczego dobrego nie prowadzi. Koniec końców, przestałem się bronić przed obcymi wpływami. Szczególnie, że kiedy chodziłem równolegle na dwie sekcje, siłą rzeczy nie dało się tego nie mieszać.

ciasnota matką wynalazków

Jednym z przykładów mojej własnej inwencji treningowej, jest forma siedmioruchowa stylu Hao. Może nie powinienem pisać, że stylu Hao, bo ostatecznie w żadnym kanonie materiału jej nie ma. Wyjaśnię jednak jak to z nią było. Otóż kiedyś, z jakiegoś powodu, nie mogłem wyjść z domu. Nie pamiętam, czy to chory byłem, może czekałem na kuriera albo Danusia uprała mi spodnie? Nie zapisałem w notesiku, więc uleciało.

Siedzę więc w chałupie i mnie naszło, żeby formę poćwiczyć. I zaczynam, a tu zaraz ściana, albo stół czy inszy mebel. Ja wiem, można zrobić krok w bok, cofnąć się. Tai chi ma to do siebie, że forma długa, ale te ciągłe przerwy tworzą dyskomfort. Oczywiście można ćwiczyć metodą Dan Cao — czyli powtarzania jednej sekwencji na lewo i prawo, i znów. Z jakichś powodów jednak wtedy uparłem się na formę. Zauważyłem wtedy, że spokojnie mogę zrobić pierwsze siedem ruchów z formy, potem mogę skorzystać z tego triku, którym kończy się forma dla seniorów… i… znów mogę robić siedem pierwszych sekwencji od początku.

siódemka, to bardzo popularny motyw

siódemka z geometrii

I teraz — osoby, które nie mają problemów z geometrią, łatwo mogą wyliczyć, że po wykonaniu czwartej takiej formy, jesteśmy ustawieni tak, jak zaczynaliśmy. Teraz albo możemy formę zakończyć, albo ćwiczyć dalej.

kultowy, choć kiepski film, ale za to jaka muzyka…

I właśnie tę formę nauki wybrałem na zajęcia, które prowadzę. Podoba mi się ta idea. Spędzamy sporo czasu na tym, żeby zrozumieć ćwiczenia podstawowe, które stanowią podstawę treningu. Dokładamy do tego odrobinę stania w Zhang Zhuangu (ale to raczej jako praca domowa). Następnie wkładamy to wszystko do króciutkiej formy, którą można powtarzać raz za razem. To powtarzanie pozwala bardzo szybko naprawić popełniony błąd, wszak dosłownie za chwilę będziemy wykonywać ten sam fragment formy. Nie wiem, jaka jest opinia fachowców, ale ja jestem dumny ze swojego wynalazku.

Jeśli ktoś z Was jest zainteresowany taką niespieszną ścieżką treningową, serdecznie zapraszam (zaczynamy 5.10 zobacz więcej). Jest też możliwość spróbowania (w ten czwartek 28.09 – zobacz więcej). Jeśli jesteś spoza Warszawy (napisz do mnie).

i znów numerki

P.S. Znów mnie dopadła numerologia (może bardziej numeropatia). W wielu mitologiach i religiach świata, siódemka jest symbolem całości i dopełnienia. Symbolizuje związek czasu i przestrzeni. Już Sumerowie mieli siedmiu bogów Anunnaki, siedmiu bogów opiekuńczych, siedem gwiazdozbiorów, siedmiu mędrców, siedem boskich praw, siedem wielkich wiatrów, siedmiu bogów losu, siedem złych demonów, a Isztar siedem imion miała. Do krainy Kur prowadziło siedem bram, co miało znaczyć, że po ich przekroczeniu nie ma już powrotu. A dalej to już sami wiecie, dzieło stworzenia i tak dalej…

P.S. II – W kulturze chińskiej liczba 7 (七, ) jest liczbą yang. Symbolizuje siedem gwiazd tradycyjnej chińskiej astronomii (Słońce, Księżyc i pięć planet widzianych gołym okiem).

4 komentarze do “Magiczna siódemka”

  1. Jak KO zacznie wieszczyć kolejne nadejście Anunaki, którzy popierdalają na Nibiru w kierunku Ziemi, ale tym razem będą naprawdę ruthless, bo trenują 56 pobić stylu Hao, to David Icke będzie za KO trampki nosił. I ja też :]

    Odpowiedz
  2. Poleciałeś na siódmym biegu (locie). A teraz wracaj na ziemię. Na zachętę: mamy tu 7 grzechów głównych! 😀

    Odpowiedz

A co Ty myślisz na ten temat? Dodaj komentarz