Cudze chwalicie

Na zaprzyjaźnionym blogu pojawił się wpis o pewnej, nazwijmy to, zabawie treningowej praktykowanej na Filipinach. W skrócie chodzi o to, że w szkole mają miejsce konkursy kopnięć z wyskoku. Osobnik który, danego dnia, wykona tę technikę najniżej, otrzymuje dość niepochlebną ksywę obowiązującą do następnego konkursu. Zapewne jeszcze musiał lecieć po piwo. To naprawdę idealna zachęta … Dowiedz się więcej

Skakanka

Nienawidzę skakanki – wiem, że to już pisałem, ale pozwolicie że powtórzę, bo mi to lepiej robi. Nienawidzę skakanki… Wiem, że większość z czytelników, a szczególnie czytelniczek, nie rozumie moich negatywnych uczuć do tego kawałka sznurka. Kiedyś to była taka podstawowa zabawka, którą miała większość dziewczynek. Chłopcy nie musieli – my pożyczaliśmy skakankę, jak trzeba … Dowiedz się więcej

Boks

Wróciłem na boks. Słowo wróciłem, jest oczywiście lekką przesadą, bo moja poprzednia przygoda z tym szlachetnym sportem trwała bardzo krótko. Teraz to już ponad miesiąc. Specjalnie czekałem z tym wpisem, żeby się nie okazało, że chwaliłem się, chwaliłem i poszedłem raz żeby mieć o czym pisać. Chodzę raz w tygodniu, bo na tyle starcza mi … Dowiedz się więcej