Cytat z książki „Taiji styl Yang – zaawansowany styl Yang Chen Fu”
Zhang San Feng pisał:
«Całe ciało, staw za stawem,
jest nawleczone na podobieństwo łańcucha, którego nie wolno rozerwać».
Inny mistrz pisał znów:
«Według kolejności, pozycja za pozycją ciągle następują jedna po drugiej».
Oba te cytaty mówią o tym samym. W pierwszej wypowiedzi mówi się o tym, że podczas ruchu ciało powinno działać zgodnie, jako całość. W drugiej wypowiedzi mówi się o ciągłości formy. Te cytaty mówią o dwóch ważnych aspektach praktyki. Pierwszy odnosi się do wielkich kręgów, związanych z obrotami ciała, zmianą – i jest to bardzo dosłowne przedstawienie problemu. Drugi cytat jest nie mniej ważny niż pierwszy, a może i jest cenniejszy. Mówi on o niewielkich przejściowych ruchach od jednej do drugiej pozycji, charakteryzujących się niewielką amplitudą ruchu i często niewidocznych.
«Staw za stawem jest nawleczony»
Musimy rozważyć, ile stawów jest nawleczonych i w jaki sposób? W traktatach mówi się:
«Góra i dół składają się z dziewięciu stawów».
Górne kończyny składają się z trzech stawów; dolne kończyny także składają się z trzech stawów; tułów także składa się z trzech stawów (z trzech odcinków kręgosłupa), to razem daje dziewięć. Jeśli patrzeć w ten sposób, to siła powinna iść do góry jak po schodach. To będzie pozostawać w konflikcie z klasyką, w której mówi się o ciągłości ruchu.
W ciele istnieje jednak nie dziewięć stawów, a minimum dziewięćdziesiąt. Jeśli zwracać uwagę tylko na te dziewięć stawów wymienionych w klasyce, to ruch będzie wyglądał skokowo, jak wspomniane już wchodzenie po schodach. Poprawną zasadą ćwiczenia jest zachowanie dbałości o wszystkie połączenia stawów. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to jego ruchy i intencje będą przerywane. Starzy mistrzowie, mówiąc o dziewięciu stawach, dokonali w myślach uproszczenia – to trzeba zrozumieć. Koniecznie należy połączyć każdy staw.
Na przykład, uderzenie dłonią w postawie gunbu. Począwszy od pięty aż do koniuszków palców ręki – istnieje kilka dziesiątek stawów – nie licząc mięśni, ścięgien, nerwów i kości. Jeśli w czasie ćwiczenia połączymy tylko dziewięć stawów, to wynikiem będzie ruch przerywany i niekompletny, zarówno w sferze fizycznej jak i wewnętrznej.
W praktyce Taiji Quan…
…wykorzystuje się myśl (umysł), a nie siłę. Myśl kieruje energią, związując sobą siłę – to pozwala zrozumieć każdą najdrobniejszą subtelność praktyki. Dlatego jeśli będziesz myśleć tylko o dziewięciu stawach, siła będzie skakać jak po schodach na górę i na dół i nie będzie pożądanego rezultatu w praktyce. «Staw za stawem nawlekać» – trzeba robić to od pięty aż do czubków palców w odpowiedniej kolejności : staw skokowy, kolanowy… i tak dalej. To jest «nawlekanie». Jeśli jeszcze dodać mięśnie, które dzielą się na zginacze i prostowniki (te także należy zharmonizować, zrównoważyć) – wtedy można mówić o tym, że taka praktyka oczyszcza meridiany, uelastycznia ścięgna i że jest bardzo pożyteczna dla zdrowia. Cytat «Staw za stawem nawlekać» nie mówi tylko o stawach i kościach, ale i o mięśniach i ścięgnach. Ponieważ to właśnie mięśnie i ścięgna odpowiadają za zgodną pracę kości i stawów.
Jeśli podoba Ci się moja twórczość i chciałbyś mnie wspomóc w realizowaniu pasji ćwiczenia i propagowania Tai Chi możesz mieć w tym niewielki udział.
Postaw mi kawę (kliknij obok).
Dziękuję.
W czasie praktyki, aby dokładnie wykonać ruchy, nie ma konieczności koncentrowania myśli na całym kręgosłupie. Zamiast tego koniecznie trzeba skoncentrować się tylko na trzecim kręgu lędźwiowym, wspierając się nim do tyłu (punkt Ming Men generujący siłę do tyłu), dzięki temu uruchamiamy lędźwiową część pleców, która jest źródłem generującym siłę. Do tego pracę w tył trzecim kręgiem koniecznie należy połączyć z oddechem dołem brzucha – to w dużym stopniu udoskonali praktykę.
Ode mnie :
Czytając ten fragment przypomniał mi się inny cytat dotyczący sportów siłowych. W książce „Nagi Wojownik” autorstwa Pavla Tsatsouline przytoczone są słowa pewnego zawodnika sportów siłowych (różnego rodzaju dźwiganie ciężarów). Twierdził on, że swoje sukcesy zawdzięczał treningowi wyobrażania sobie kolejności napinania mięśni począwszy od stóp w górę. W tym kontekście ciekawa jest także pewna praktyka z rosyjskiej Systiemy, w czasie której praktykujący uczy się napinać i rozluźniać mięśnie w całym ciele lub poszczególnych kończynach w odpowiedniej kolejności.