Skwerek Berek – to nowe (dla mnie) miejsce treningowe na mapie Warszawy.
Skąd się wzięło? Ano jest blisko do Akademii Yiquan i, jak jest dobra pogoda, to żeby się nie męczyć na sali, Andrzej Kalisz organizuje treningi właśnie na tym kawałku zieleni. Jakby nagle pogoda się zepsuła, to można szybciutko przenieść się na salę.
Skwerek Berek to właściwie duży trawnik przed blokiem na ulicy Rozłuckiej. Otoczony płotem, z zakazem wstępu dla psów i ławeczkami.
Miejsce to nie ma nawet jakieś specjalnej historii. Może tylko tyle, że jego nazwę wymyślił pewien przedszkolak. W każdym razie miejsce to spełnia rolę spotkań miejscowej socjety, której w ten ciepły, słoneczny dzień, spora reprezentacja pojawiła się na pobliskich ławkach.
Skwerek Berek
Na terenie skwerku ulokowano niewielką plenerową siłkę. Urządzenie wiekowe, ale dobrze że jest.
Reasumując – treningowo skwerek ma dość ograniczone możliwości. Nie sądzę, żeby ktoś tam biegał czy ćwiczył regularnie. Zaletą jest to, że nie ma psów, a więc nie ma kup i wygrzebanych dołków. Forma stylu Wu/Hao jest kompaktowa (grupa ćwiczących też 🙂 ) więc spokojnie możemy tam ćwiczyć.
Ja mam zresztą taką swoją definicję miejsca dobrego dla treningu. Jest to takie miejsce gdzie jest nauczyciel, a nie to gdzie są ładne widoki.
Dzisiejszy trening odbył się w cyklu Lato z Tai Chi, o którym już pisałem. Sobotnie spotkanie kończyło trzeci tydzień treningu. Trzeci tydzień więc na tapecie była trzecia sekcja formy. Robiliśmy ją kilkukrotnie całą, w kawałkach, jako fragment całej formy lub też oddzielnie – możecie mi wierzyć, że czuję to w nogach. Były też zastosowania oraz pchające dłonie. W zasadzie brakowało mi tylko ćwiczeń Dan Cao (pojedyncza technika ćwiczona na obie strony).
Jeśli chodzi o zastosowania, to w naszym przypadku umiejętności sztukowalkowe schodzą trochę na drugi plan. Ćwiczymy, żeby zrozumieć formę (w każdym razie tak to rozumiem). Wymaga odpowiedzialnego partnera, który wie kiedy można oporować, a kiedy powinno się partnerowi pomóc. To taki nieoporujący uke powinien być, mówiąc inaczej – inteligentny.
1
Jeśli podoba Ci się moja twórczość i chciałbyś mnie wspomóc w realizowaniu pasji ćwiczenia i propagowania Tai Chi możesz mieć w tym niewielki udział.
Postaw mi kawę (kliknij obok).
Dziękuję.
a w przyszłym tygodniu czwarta sekcja formy…
Fajne fotki. Czy Sifu Rodor ćwiczy bez skarpetek? 🙂
Wiesz, ten jego libertynizm jest czasami aż nadto widoczny 😉
Skwerek ma swoją maleńką historię. Kiedyś było tam boisko do siatkówki i naprawdę często grali mieszkańcy okolicznych domów w piłkę. Potem na środku boiska postawiono samolot szkolno treningowy typu Bies. Kiedy dzieciaki zdewastowały samolot zrobiono mały basen, a potem sanepid zabronił kąpieli, basen zasypano i posadzono drzewko, a jeszcze później w miejscu boiska ustawo maszyny do ćwiczeń. Razem trwało to 65 lat.