Etapy – niczym w Wyścigu Pokoju

To takie modne chyba było kiedyś. Opisywanie procesu nauki w postaci kolejnych etapów. Chenowcy, na ten przykład, mają książkę mistrza Chen Xiao Wanga „Pięć poziomów Taijiquan” (kupicie ją w sklepie Fundacji). Część z nich postrzega swoją praktykę poprzez słowa swojego idola. Czytałem tę pracę, mam nawet jeden egzemplarz z autografem autora. Jest to jakaś koncepcja, choć do łatwych nie należy. W każdym razie nie dla mnie.

Nie dla każdego takie podziały są fajne. Z jednej strony, to nie są jakieś progi do przeskoczenia. Nie musimy osiągnąć stu procentowego opanowania etapu pierwszego, żeby przejść do drugiego. Po pierwsze tego nie da się opanować w sposób skończony – zawsze można swój poziom poprawić. Po drugie te poziomy są nierozerwalnie z sobą połączone. Czyli praktyka drugiego poziomu pozwala lepiej poznawać ten pierwszy. Jedno drugiego nie wyklucza. Dlatego może lepiej to przeczytać i nie przejmować się nimi zbytnio. Nie starać się odhaczać poszczególnych checkpointów. Jeśli ktoś by mnie spytał, na którym jestem etapie, to powiem, że nie wiem. Raz myślę, że z któregoś etapu coś rozumiem, a za chwilę mam wrażenie, że nawet tej tematyki nie dotknąłem.

Ot, wymyśliłem że takie zestawienia dają nam świadomość, że jeśli coś się pojawia w naszym treningu, to dobrze, to tak być powinno.

Autorem poniższego podziału jest Li Yiyu (1832–1892), bratanek Wu Yuxiang. Był uznawany za wielkiego mistrza drugiego pokolenia Tai Chi stylu Wu. Był pierwszym nauczycielem, który nauczał tej sztuki poza rodziną założyciela Wu Yuxianga. Był bogaty i zajmował się działalnością na rzecz leczenia ospy. Zakładał kliniki, a w wolnym czasie praktykował, badał i pisał obszernie o Tai Chi. Jego pisma stanowią obecnie lwią część klasyk Tai Chi, a jego najlepszym uczniem był wielki mistrz trzeciego pokolenia Hao Weizhen (to od jego nazwiska pochodzi nazwa Hao).

Li Yiyu

Teraz uwaga. Poniższe zestawienie zrobiłem przy pomocy Dżepetta (czyli Chata GTP). Właśnie złapałem się na tym, że poprzednie zdanie zacząłem od słowa „poprosiłem” (ale zmieniłem szybciutko). Otóż nie „poprosiłem”, to ja zrobiłem przy pomocy tego czegoś AInteligentnego. Wynik dostałem szybciej niż ja bym to zrobił i w dużo lepszej formie graficznej. Nie mniej jednak mam poczucie jakiegoś pójścia na skróty. To pierwszy raz kiedy publikuję coś, co napisałem przy pomocy tego narzędzia. Deklaruję, że każdy następny raz będę to oznaczał jako „feat. Dżepetto”.

Zapraszam do lektury.

🥋 Dziewięć etapów nauki w Tai Chi Chuan

czyli jak od podstaw dojść do mistrzostwa ruchu i energii


1. Xu Ling Ding Jin (虛靈頂勁) – Pusty, ale czujny wierzchołek głowy

Nauka rozpoczyna się od ustawienia ciała. Wierzchołek głowy ma być lekko uniesiony – jakby zawieszony na nici. Nie napinaj szyi – chodzi o naturalne wydłużenie kręgosłupa, które pobudza przepływ energii.

🧠 Cel: stworzenie poczucia lekkości i równowagi – fizycznie i umysłowo.


2. Song (鬆) – Rozluźnienie

Pojawia się rozluźnienie całego ciała – barki, biodra, kolana. Nie chodzi o bezwładność, ale o aktywne rozluźnienie. To klucz do odczuwania przepływu qi (energii) i siły przeciwnika.

🧠 Cel: rozluźnienie umożliwia ruch spiralny i płynny transfer energii.


3. Chen (沉) – Osadzanie się, pogłębianie

Energia zaczyna się „osadzać” – schodzi niżej, w dantian (centrum w podbrzuszu). Ciało staje się ugruntowane, stabilne, jak drzewo zapuszczające korzenie.

🧠 Cel: zakotwiczenie energii – przygotowanie do przenoszenia siły.


4. Lian (連) – Łączenie

Ruchy ciała stają się zintegrowane – ręce, tułów, nogi działają jako jedno. Każdy gest wypływa z całego ciała, bez fragmentarycznych, oderwanych działań.

🧠 Cel: osiągnięcie ciągłości w ruchu i przekazywaniu siły.


5. Nian (黏) – Przyleganie

Ćwiczysz umiejętność „przyklejenia się” do przeciwnika. Nie odrywasz się od jego ruchu, lecz towarzyszysz mu, wyczuwając jego zamiar.

🧠 Cel: reagować bez napięcia, zawsze mając kontakt z energią ataku.


6. Sui (隨) – Podążanie

Uczysz się podążać za ruchem przeciwnika – bez oporu i bez utraty kontaktu. Zamiast walczyć – „słuchasz” jego energii i prowadzisz ją tam, gdzie chcesz.

🧠 Cel: neutralizacja siły przez jedność z ruchem przeciwnika.


7. Dong Jin (懂勁) – Rozpoznawanie energii

Na tym etapie naprawdę rozumiesz energię – w sobie i w przeciwniku. Wiesz skąd pochodzi siła, gdzie się kończy, jak ją przekierować.

🧠 Cel: pełna świadomość intencji i kierunku siły – podstawa wyższych technik.


8. Shen Fa Zi Ran (身法自然) – Ciało porusza się naturalnie

Twoje ruchy są już naturalne, niewymuszone. Nie myślisz o technikach – ciało samo wie, co robić. Twoje Tai Chi staje się prawdziwym wyrazem twojego wnętrza.

🧠 Cel: spontaniczność w działaniu, harmonia z przeciwnikiem i samym sobą.


9. Shen Ming (神明) – Oświecenie umysłu i ciała

Najwyższy poziom. Umysł i ciało stają się jednością. Twoje Tai Chi nie jest już tylko sztuką walki – staje się sztuką, filozofią, drogą życia. Jesteś jak pusty kubek – gotowy na wszystko, pozbawiony ego, pełen zrozumienia.

🧠 Cel: mistrzostwo – działanie bez działania (wu wei), całkowita obecność.


📜 Podsumowanie
Tai Chi nie jest tylko zbiorem ruchów – to ścieżka rozwoju ciała, energii i ducha. Dzięki tym dziewięciu etapom, nawet początkujący może zrozumieć dokąd zmierza i co go czeka na kolejnych poziomach praktyki.

PS. I już Jiuzhizy zauważył moją zbytnią ufność w produkcje dżepetta. Według niego w pozycji ósmej powinno być Shen Fa Zi Ren a AI wypisało Shan Fa. A ponieważ bardziej wierzę jemu niż sieci neuronowej to zmieniam.

2 komentarze do “Etapy – niczym w Wyścigu Pokoju”

    • Mam legijną zieloną koszulkę bramkarską (były przecenione), taka musi mi wystarczyć. Poza tym, może kiedyś starałem się być w czołówce bywania na salach. Obecnie ledwo trzymam się peletonu.

      Odpowiedz

A co Ty myślisz na ten temat? Dodaj komentarz