Nie tylko stare zdjęcie lubię zbierać, filmy też. Chyba ja się za późno urodziłem. Choć kiedyś marzyło mi się być pochowanym na Wenus.
Ten film poniżej datowany jest na 1912 rok. I ma wszystko co powinien mieć film z epoki. Pomyślałem o tym filmie po wczorajszej mojej rozmowie z kolegą z treningu, który oprócz CJF ćwiczy też brazylijskie jujitsu i ostatnio zdał egzaminy (choć po prawdzie nie wiem jak to się obywa u nich) i może teraz paradować z dwoma czarnymi belkami na biały pasie. Gratulacje chłopie!!! A ponieważ obiecałem, że nie wymienię go z imienia i nazwiska to mogę wam tylko powiedzieć że sami sobie musicie zgadywać kto to.
Miał być film… i oto on.
film o Jiu-jitsu
Jeśli ktoś mi wyjaśni dlaczego stare filmy mają inne tempo to będę mu winien batonika.
UPDATE
A oto Łukasz, znany także jako Budda. Dla tych, którzy go nie znają, to ten na górze.

„obiecałem że nie wymienię go z imienia i nazwiska” LOL-ao 🙂 Czy to znaczy, że w zawodach będzie walczył w worku na głowie z dziurami na oczy? ;> Tak czy siak też gratuluję!
Znasz go – to przecież bardzo skromny człowiek. Można byłoby zamówić mu taką czapkę jakich używają w meksykańskich zapasach.
Albo odpicowany saksofon. 😉
Wpadłem w panikę, gdy spytał, czy może napisać na blogu i tak mi się powiedziało, że nie z nazwiska… Nazwiska i zdjęcia są już na facebooku: https://www.facebook.com/pages/Bushido-BJJ-Team/554926987888816 Dziękuję za gratulacje. A film piękny, też bym oszczędził tego nożownika, gdyby tak ładnie prosił o życie…
Ale słowa dotrzymałem. Napisz jak wygląda u Was egzamin bom ciekaw.
Kiedyś nie było egzaminów, a wystarczało, że nauczyciel zauważał postępy i kazał uczniowi nosić inny pas. Dziś z egzaminami w bjj jest bardzo różnie. Nasz trener jeszcze nie może nadawać stopni, ale odbyło się seminarium z nauczycielem naszego nauczyciela 🙂 który miał trzy godziny na obserwacje ćwiczących, również w sparingach i takim, powiedzmy, dosyć swobodnym treningu na zasadzie „przejścia gardy, jakie kto umie”. Oprócz przejść gardy trzeba było chyba pokazać (w treningu całej grupy, nie indywidualnie) skończenia z pozycji bocznej i jeszcze coś. Słabo to pamiętam, byłem już zmęczony, wcześniej rano był zwykły trening, a to razem ~4,5 godziny bjj… Stopnie były (niejawnie) zaproponowane przez naszego trenera i mają oddawać postępy i zaangażowanie zwłaszcza z ostatniego pół roku. Z ciekawostek, u nas tego nie ma, ale widziałem nadawanie stopni innych szkół podczas Mistrzostw Polski, np. zwycięzcy stawali na podium i schodzili z nich z innym kolorem pasa… Wyglądało to trochę jakby pasy przyznawano za wyniki sportowe, ale to pewnie nie do końca tak było, mogli po prostu wykorzystywać dobrą okazję. Szpaler i bicie pasami były już pod koniec zawodów, można powiedzieć, że w szatniach. W każdym razie takie egzaminy jak w YMAA z wyraźnie podanymi wymaganiami technicznymi są chyba rzadkie w bjj.
„Jeśli ktoś mi wyjaśni dlaczego stare filmy mają inne tempo to będę mu winien batonika.” – ta prosba o wyjasnienie jest na serio :)?
Już wiem… okazało się że nie jestem silny z historii kina. Batonik już jest obiecany komuś innemu.
Jestem na diecie ograniczającej zjadanie cukrów prostych – batonik odpada, ale chciałem wniesć „swiatełko w tunel mroku” 😛 ….. 😉
Przyłączam się do gratulacji dla Łukasza (może kiedys się poznamy poza wirtualem 🙂 ) !
Dziękuję. Właśnie wszyscy się znają, a my nie bardzo, ale jakieś piwo jest tylko kwestią czasu.
Łukasz gratulacje!