Ktoś mi kiedyś powiedział, że najlepszym miejscem do treningu jest przysłowiowy targ w Indiach. Zapamiętałem to, choć niewiele mi to mówiło. Niby tam jest taka masa ludzi i gwar, że jeśli tam nauczysz się rozluźniać i skupiać na sobie, to już wszędzie będziesz mógł. Po latach okazało się, że to była chyba najważniejsza rzecz, którą […]
Tag: wyjazdy
Tai Chi we wnętrzu wulkanów
Słowem wstępu: wpis pomimo wyraźnego zabarwienia turystycznego poświęcony jest treningowi i praktyce Tai Chi. W każdym razie mojej praktyce i mojemu treningowi, jako i cały ten blog zresztą. Tak, czegóż się nie robi, żeby osiągnąć poczytność i mołojecką sławę. Niektórzy jedzą jakieś okropieństwa albo wzorem amerykańskiej młodzieży sikają sobie w galoty. Ja postanowiłem uzyskać nieco poklasku, […]
Tajwański patent
Upał mi doskwiera. Szczególnie, że pracuję na zewnątrz i ciężko o jakiś skrawek cienia. Ratuje mnie kapelusz z brytyjskiego demobilu. Chroni twarz, a przyczepiona do niego szmata osłania kark. Tajwańskie starsze panie, w takie upały, nosiły specyficzne bejsbolówki z nienaturalnie wydłużonym daszkiem i dodatkowym przedłużeniem na kark. W przypadku jazdy na skuterze można było czapkę […]