Młody skręcił krótki klip z naszego ostatniego spotkania z chińską szermierką mieczem. Nie jest to materiał instruktażowy, bo nie mamy w ogóle takich zapędów, by takie materiały tworzyć. Oczywiście na razie, bo za jakiś czas kto wie, kto wie.
Zapraszam na relację.
Fajnie było spotkać się w tak szerokim gronie i poćwiczyć razem.
Jeszcze nie tak dawno spotkaliśmy się w kilka osób, poćwiczyć nieco pchających dłoni (KO w krainie Chenowców). Było fajnie, ale i tak zbyt dużo czasu straciliśmy na uzgadnianiu, czego nie rozumiemy w praktyce tego drugiego. Wtedy cieszyłem się, że udało nam się trochę poćwiczyć, powymieniać opinie, poznać nawzajem i to wszystko bez żadnych zgrzytów. Bo wiecie, czasami bywa różnie. Nieporozumienia wynikające z odmiennej terminologii jestem w stanie zrozumieć, ale upieranie się, że ćwiczysz źle bo ćwiczysz inaczej już mnie przerastają. No nie ogarniam…
szermierka
Sam o sobie mogę powiedzieć, że chyba zrobiłem duży postęp. Przecież nie tak dawno temu, jeśli coś się nie nazywało Tai Chi stylu Yang, to było do kitu. I nie będę się tego wypierał, są na to dowody w moich notatnikach i ludzkiej pamięci Byłem tak radykalny, że chciałem zawnioskować, by mój ulubiony klub zmienił nazwę na Yangshi Legia Tai Chi Warszawa.
Czy szermierka jest ponad stylowa? Raczej tak. W każdym bądź razie, dopóki uczymy się podstaw, możemy bez większego problemu ćwiczyć razem. Wystarczy schować do kieszeni świadomość wyższości i wyjątkowości własnego przekazu i próbować.
Dopóki nikt z ćwiczących nie będzie twierdził, że tylko on robi najlepiej, bo tak jest napisane w jego książce, a jeśli ktoś robi inaczej niż owo dzieło twierdzi, to robi źle. Na razie się tymi kijami nie obkładaliśmy. Może szermierka łagodzi obyczaje? Jak to powiedział klasyk? „Człowiek z kijem jest mniej awanturujący się”.
1
Jeśli podoba Ci się moja twórczość i chciałbyś mnie wspomóc w realizowaniu pasji ćwiczenia i propagowania Tai Chi możesz mieć w tym niewielki udział.
Postaw mi kawę (kliknij obok).
Dziękuję.
Do zobaczenia na następnym spotkaniu.