Stare fotografie – Taniec Lwów część I

Nie będę się silił na naukowe dywagacje. Nie znam się na tym, widziałem kilka razy na Youtubie i to wszystko. Napiszę więc co myślałem i mam nadzieję, że ktoś może coś więcej napisze. Ja chciałbym przede wszystkim pokazać kilka starych fotek. Proszę więc mnie nie wyśmiewać za ostro.

Taniec lwów – niepoprawnie znany jako taniec lwa – to widowisko uliczne, w którym biorą udział dwie grupy ludzi przebrane za dwa lwy/smoki (każdy „animowany” przez dwie osoby) oraz jednego trzymającego srebrną kulę. I te dwa lwy (choć naprawdę bardziej mi się kojarzą ze smokiem) „walczą” ze sobą o to coś srebrnego. Na starych fotkach przemarsze takich lwów często są powiązane z pochodami ludzi ćwiczących kung fu. Stąd wywnioskowałem, że to coś na kształt brazylijskiej wojny szkół samby. Dwie szkoły walki „walczą” ze sobą o perłę przy pomocy tańca lwa. Pewnie nie o to chodzi.

Przejdźmy zatem do zdjęć, żebym nie musiał się dalej pogrążać i ujawniać własnej niewiedzy. O dziwo większość fotek jakie znalazłem pochodziły z lat 30-40 ze Stanów Zjednoczonych. Widać, że ten zwyczaj przyjął się w juesej, pewnie spodobał się białym amerykanom i stał się takim magnesem turystycznym. Pora na fotki

Seattle 1921-2
Seattle 1912

Na murach są już amerykańskie flagi. I z tej samej „sesji” zdjęciowej.

king-St-Go-Hing-THENmr
i znów rok 1912

Klient bogatszy zajechał maluchem. Kiedyś usiłowałem wsiąść do polskiego fiata z lat 20. Qrcze jakie oni wtedy stosowali diety, a może samochody były tak drogie, że po zakupie nie stać było nikogo na jedzenie? Wróćmy jednak do fotek… Tu chłopaki wyglądają jak drużyna harcerska. A samochód… teraz takie koła to majątek.

Seatle 1930
Seattle 1930

Uwagę zwraca to, że ludzie bardziej zainteresowani są fotografem niż samym lwem i jeszcze zobaczcie te nogi wystające z łba lwa. To już są zwykłe spodnie od garnituru. Szybko im idzie amerykanizacja…

newyears
Stany – lata 40, chiński nowy rok

No tu już trochę zabawy, ten dym w tle prawdopodobnie pochodzi z petard. Ale że właściciel samochodu się nie bał?

DragonCostume,1953
Lata pięćdziesiąte… moje ulubione (w pewnym swoim aspekcie)

 Początkowo myślałem, że to knajpa, ale tyle broni na ścianach, chociaż… ale BTW ileż to czasu zajmowało tym paniom ułożenie tych fryzur?

07+Feb.+10,+1967.+An+estimated+30,000+attend+the+'Year+of+the+Ram'+Chinese+New+Year+celebration+in+L.A.'s+Chinatown
Rok 1967 Los Angeles

I jeszcze dalej, a właściwie bliżej naszych czasów. Rok 1967. To już mogłem w tym uczestniczyć, gdyby nie to, że z Wawy żaden autobus tam nie jeździł. Na zdjęciu dłuuugi wieloosobowy smok oraz środowisko w sam raz dla kieszonkowców.


1

Jeśli podoba Ci się moja twórczość i chciałbyś mnie wspomóc w realizowaniu pasji ćwiczenia i propagowania Tai Chi możesz mieć w tym niewielki udział.
Postaw mi kawę (kliknij obok).
Dziękuję.


Żeby nie było, że tylko USA. Duża chińska diaspora pojawiła się też w Australii. W sumie nie ma się co dziwić. Ciepło, plaża, misie koala… i takie oto zdjęcie z tego więziennego kontynentu znalazłem. Trochę smutne – niczym fotki starych polskich zespołów rockowych. Czterech smutnych na tle muru.

300px-Pageant_of_Nations,_Sydney_Town_Hall_1938
Rok 1938 Sydney

Ale patrzcie na czapki, czy nie przypominają Wam czapek krakusów?

Szukałem dalej i znalazłem w końcu kilka fotek bezpośrednio z Chin. Widać, że i atmosfera inna, i ludzie na czymś innym skupieni.

1930 Chiny
1930 Chiny. Klasyczne hutuo bu z lwem

Dowód na to, że taniec lwa jest jakoś związany ze szkołami sztuk walk, i następne…

Taniec Lwów
Taniec Lwa bez lwa

… ale w opisie stoi, że to widownia. Chyba jakaś mafia, takie same kapelusze – nawet ten młody w prawym dolnym rogu (pamiętacie „Kapelusz pana Anatola”).  Ja jeszcze lubię takie lampiony na kiju, jak ten w lewym górnym rogu.

Tyle na razie… zapraszam też na drugą część za jakiś czas. A w drugiej części będzie więcej zdjęć z Chin.

część druga – Taniec Lwów II