
Pałki Tai Chi. To temat bardzo interesujący. Pisałem już o Taiji rodziny Dong (Tung). Pod tym linkiem znajdziecie więcej. Pisałem o mnogości form, które występują w tym przekazie, a nie ma ich w stylu Yang. Skąd się wzięły? Nie wiem. Mam nadzieję, że to nie jest jakiś owczy pęd do posiadania w swoim repertuarze wszystkiego co w Chinach wymyślili i to najlepiej od razu w trzech odmianach.
Na filmie można obserwować formę z dwoma pałkami.
Nie chcę oceniać, bo się nie znam. Mogę tylko powiedzieć, że mi się to wykonanie nie podoba. Pokazuję, bo nie znalazłem żadnego innego.
To mi strasznie „pachnie” wzorowaniem na formie z dwiema szablami :). W ostatnich dziesiecioleciach formy powstawały i powstają – mam takie wrażenie – również dlatego, żeby było czego i długo uczyć długonosych ;).
Dopytywałem się o jakieś ćwiczenia z partnerem (lub/ też solo) do tych pałek ale nie mogliśmy się dogadać. Pewnie masz sporo racji.
Z tej odległości i przy tej rozdzielczości wygląda jakby Łukasznka robił formę pod muzykę Yuri Landmana. 🙂
…ale chociaż liście zachowują się profesjonalnie.
Jak pisałem nie bardzo mi się to wykonanie podoba. Poza tym czy do dwóch pałek potrzebna jest forma czy nie wystarczyłoby kilka ćwiczeń rutynowych z okładaniem drąga?
Nie komentowałem wykonania. Okładanie pałkami czegoś na pewno jest fajne, ale taka gimnastyka z elementem koordynacji ruchów też nie zaszkodzi.
” Poza tym czy do dwóch pałek potrzebna jest forma czy nie wystarczyłoby kilka ćwiczeń rutynowych z okładaniem drąga?” – ależ dokładnie to samo można by powiedzieć o każdym innym rodzaju ćwiczeń 😉
formy ręczne są niezbędne…
Jeśli na nasze potrzeby zdefiniujemy słowo „forma” jako powtarzanie pewnych ruchów będących istotnymi dla opanowania określonych umiejętności, to z pewnością tak.
Jak znam życie to słowo „forma” rozumiemy jednak nieco inaczej…
no to nie mogę się zgodzić, że są niezbędne. No, chyba, że doprecyzujemy do czego niezbedne 😉