Tajemnicze Żółwie Tai Chi

Dziś krótko, bo w zasadzie zupełnie nie na temat. Mało kto wie, że dawno temu istniały „żółwie tai chi”. Była to gra, która powstała na bazie sukcesu filmu „Tajemnicze żółwie ninja” oraz platformówki „Mario Bros”. Tai Chi Turtles Młodsi pewnie nawet nie wiedzą, że taka kaseta, jak ta ze zdjęcia, służyła do przechowywania gry na ośmiobitowy … Dowiedz się więcej

Drewniane klocki

W ramach serii – proste przyrządy treningowe. Kiedyś, dawno temu, to Rodor obiecywał, że podejmie się prowadzenia takiej rubryki, ale jakoś nie mogę się doczekać. Cóż, bywa… nie, chłopie, nie mam żalu. Załatwimy to na ringu. Nie każdy może być biegły w sztuce stukania w klawisze. Rodor lepiej opanował sztukę stukania w worek. Muszę więc … Dowiedz się więcej

Trzeci raz

Trochę późno, ale ja nie mam na to wpływu… Wrzucam, najszybciej jak się da… Trzeci Festiwal Sztuk Wszelakich się odbędzie, czyli Qifit Festival, bo ta pierwsza nazwa to moja prywatna inwencja. W tym roku też mam zamiar się tam wystawić, pokazać trochę książek i jak dobrze pójdzie coś z prawdziwej sztuki. Zapraszam serdecznie do Muzeum … Dowiedz się więcej

Jak po dobrej imprezie…

Dostałem ostatnio w prezencie książkę, niby nic dziwnego, bo ludzie wiedzą, że lubię i czasami ktoś mi coś podrzuca. Tym razem książka była elektroniczna i na dokładkę po chińsku. Nie ważne o czym… choć w zasadzie pewnie ci, którzy mnie znają i tak zgadną. Tak, o Tai Chi to dzieło było. Ale to chyba dziwne nie jest? … Dowiedz się więcej

Audiencja u Władcy Kurzu

„Król kurzu”, taki tytuł nadał sobie Piotr Mastalerz — albo to może ja mu nadałem? Na własne potrzeby. Autor książki „Królestwo kurzu”, choć na pewno nie powinienem się na tym skupiać, bo to akurat nie są najważniejsze z jego dokonań, to przecież zawołany Aikidoka, szef prężnie działającej szkoły (u nich to się Dojo nazywa, u … Dowiedz się więcej

Mustafas Gemüse Taiji czyli berlińskie parki rulez

Upsss. Okazało się, że z wakacji został mi nieopublikowany wpis o berlińskich parkach… niniejszym jedziemy. Mustafas Gemüse Kebap – to, według internetowych jadłoznawców, najlepszy kebs w Berlinie. To niewielka, oklejona naklejkami (były też i polskie), budka stojąca nieopodal stacji metra Mehringdamm. Serwuje się tam dietetyczne kebaby. Dlaczego dietetyczne? Bo jak już go zjadłem, to raczej … Dowiedz się więcej

Cobra Kai

„Karate Kid” – nieśmiertelny przebój lat osiemdziesiątych, kontynuowany, wznawiany, niemiłosiernie eksploatowany. Nieśmiertelny Sensej Miyagi i jego życiowe motto. Kilka dobrych scen, niezamierzonych przekazów i stara jak świat historia. Główny bohater – Daniel La Russo, cienias, bez szans na ujrzenie kawałeczka damskiego biustu przed ukończeniem studiów, kontra Johnny Lawrence, który trzęsie okolicą z bickami widocznymi pod … Dowiedz się więcej

Trzy imprezy (prawie) bez kaca

Chiński Nowy Rok, obecnie pod wezwaniem przemoczonego zajączka (choć wieść gminna niesie, że dopuszczalny jest też kot). Jak już kilka razy pisałem, że nie bardzo rozumiem tego szczepienia świąt azjatyckich (i nie tylko) na nasz grunt. Mamy już tak dużo świąt przeflancowanych dawno temu, że po co nam następne? Chyba tylko i wyłącznie po to, … Dowiedz się więcej

Fair play

Każdy z nas ma w swoim życiu takie chwile, w których usiłował grać wielkiego fachowca, pomimo że jego wiedza nie była kompletna. Coś tak na kształt: „Nie wiem, ale się wypowiem”. I ja takie miałem, pewnie nawet częściej niż sobie to uświadamiam. Dziś miałem możliwość zweryfikować moją opinię sprzed lat. aaa… będzie o Tai Chi … Dowiedz się więcej

Kalarippajattu

Ja wiem… większość osób zmarszczyła czoło, a Ci co młodsi, rzucili się góglować. To nie jest prosty wyraz. Ja ze dwa tygodnie uczyłem się jak to wymówić na jednym oddechu. A co to jest? To dla tych, którzy nie zdążyli zaczerpnąć z przepastnej skarbnicy internetowej wiedzy. Otóż, Kalarippajattu to hinduska sztuka walki. Taaak moi drodzy, … Dowiedz się więcej

Pokojowe Tai Chi – Praga

Z serii Tai Chi dookoła świata. Czyli w końcu znaleźliśmy z Danusią czas na urlop. W ramach wypoczynku stwierdziliśmy, że zwiedzimy trochę świata – tego bliższego, póki co. I tak przypomniałem sobie taką imprezę, która niegdyś wywoływała u mnie spore emocje. Mam na myśli „Wyścig Pokoju”. Tak, wiem, on nadal istnieje, ale to już jakby … Dowiedz się więcej

ACHTUNG egzaMINY

Rzadko kiedy mogę powiedzieć o sobie, że jestem specjalistą w jakiejś dziedzinie. Takim w dziąsło szarpanym ekspertem, co to ma zawsze minę świadczącą o poważnym zatwardzeniu. W przypadku egzaminów mogę chyba spokojnie używać takiego tytułu. Ba, jeszcze trochę i zrobię o tym jaką dysertację, czymkolwiek to można popić. A więc egzaminy. Brałem udział w kilkunastu … Dowiedz się więcej

Skierniewickie Naadam

Naadam – tradycyjne święto Mongołów, odbywa się co roku na początku lipca. Święto państwowe Mongolii wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Nazwa zabawy pochodzi od mongolskiego słowa naadach, co oznacza „grać, dobrze się bawić”. Historia rozgrywek sięga czasów imperium Hunów. A dlaczego Skierniewickie? A dlatego, że w tym roku odbyło się właśnie w Skierniewicach. Co prawda nie wiem, dlaczego odbyło … Dowiedz się więcej

Budowa podstawy Dantian – Kultywacja Qi przedurodzeniowej

Druga część materiału o ćwiczeniach nad obszarem Dantian. Pierwszą część będącą wstępem do tego materiału znajdziecie pod linkiem – Budowa podstawy Dantian – Przemiana Qi w ciele. Jak zwykle przedstawiam ten materiał jako poglądowy i nie polecam samodzielnego ćwiczenia bez opieki dobrego nauczyciela. CZ II „Zbieranie zarodków Qi” Ćwiczenia mogą być wykonywane w pozycji stojącej, … Dowiedz się więcej

Krakowski konkurent

Po śmierci forów dyskusyjnych, całe internetowe życie praktycznie przeniosło się do Facebooka. Ja, jako człowiek starej daty, postanowiłem wtedy uruchomić sobie niniejszego bloga. I tak od siedmiu lat mam możliwość pisania co tylko dusza zapragnie i jednocześnie odpowiadać za to tylko przed sobą. Bajeczka. Ostatnio musiałem dokonać niewielkiego przeglądu własnej „tfu_rczości”. Zrozumiałem, że jeśli ktoś … Dowiedz się więcej

Więcej ciszy

Jiuzhizy czasami mnie zaskakuje. Pomimo tego, że Tai Chi to on nie ćwiczy już od dawna i jego stosunek do tego treningu oscyluje trochę w kierunku: „Ale wiesz, że możesz robić rzeczy bardziej pożyteczne?”, to podrzuca mi co jakiś czas różne perełki. Może nie wszystkie pozwalają mi odkryć głębie istoty przepływu Qi pomiędzy meridianem osierdzia … Dowiedz się więcej

Szlakiem wielkiej niedźwiedzicy

Niczym w starej piosence (tak, wiem, większość nie kojarzy), pociągnąłem na zachód. Do miasta Wrocławia. Słowo „pociągnąłem” jest tu jak najbardziej na miejscu, gdyż podróż swą odbywałem właśnie pociągiem. No cóż, nie wszystkie podróże muszą być dalekie. Czasu znów nie było dużo. Tak więc z góry przepraszam każdego, kogo nie powiadomiłem i nie zdążyłem się … Dowiedz się więcej

Wizja lokalna

Tego dnia wszystko sprzysięgło się przeciwko mnie. Los dawał mi znać, żeby nie wyłazić spod kołdry i nie jechać do Białegostoku. Ledwo kilka godzin wcześniej wróciłem z delegacji, oczywiście objazdami, bo jak to zwykle w piątek autostrady są zakorkowane w wyniku stłuczek innych wracających z podobnego jak moje wygnania. Oczywiście nie udało mi się położyć … Dowiedz się więcej

3V się bracie

Wieczorny trening w skaryszewskiej Strefie Tai Chi. Pogoda ładna, słońce za chmurami, więc upał nie katuje. Jedynie, niestety, trawy pylą i oczy mnie pieką. Qrcze to już efekt SKS(*1) – ciężko mi dogodzić pogodowo. Są dwa takie okresy w roku, kiedy nie jest za ciepło, nie za zimno i nie pyli. Czyli dwa razy po … Dowiedz się więcej

Judoka ze Sławuty

Tytułowym judoką był Moshe Feldenkrais, urodzony w 1904 w Sławucie. Miasto to wówczas leżało na terenie Rosji (potem przypadło ZSRR, było oddalone o kilkanaście kilometrów od granicy z Polską, obecnie leży w Ukrainie). Ongiś miasto było siedzibą rodu Sanguszków i widziało nie jedno w czasie powstania styczniowego — ale to niestety stare czasy. Sławuta była … Dowiedz się więcej